Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. archiwum)
Market Intermarche znika z Białej Podlaskiej. Teraz można tu liczyć na duże wyprzedaże towaru.
Sklep przy ulicy Artyleryjskiej istniał od 2013 roku. Tylko w tym roku w Polsce zlikwidowano już 10 sklepów tej sieci. Obecnie to samo dzieje się ze sklepem w Warszawie przy ul. Bacewiczówny.
Placówkę w Białej Podlaskiej prowadziła spółka Ambro. W 2018 sieć zamknęła 22 placówki. Jak podają branżowe portale, spółka SCA PR Polska, która prowadzi Intermarche, zanotowała w 2018 roku 2,2 mld zł przychodów i 76,7 mln zł starty. Intermarche od początku swojej obecności w Polsce działa w oparciu o franczyzę.
Sklep w Białej Podlaskiej liczył ponad 1,2 tys. mkw. powierzchni. Obok powstał duży parking na ponad 100 samochodów. Wszystko na działce, gdzie stał wcześniej stary młyn z 1927 roku, który rozebrano. Spotkało się to wówczas z oburzeniem mieszkańców. Uważali, że młyn powinien być zabytkiem. Jednak, oficjalnie młyn nie był wpisany do rejestru zabytków.
Intermarche w Białej Podlaskiej nie miało szczęśliwego początku, bo pracownicy poskarżyli się do sądu na mobbing ze strony ówczesnego szefa sklepu. Ostatecznie, sąd uznał że Paweł R. uporczywie i złośliwie naruszał prawa pracownicze i wymierzył mu karę roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Dołożył jeszcze grzywnę w wys. 2,5 tys. zł. Firma rozstała się z Pawłem R. jeszcze przed wyrokiem.
