Do budowy sygnalizacji na skrzyżowaniu ul. Diamentowej z Wrotkowską przymierza się Zarząd Dróg i Mostów. Jego urzędnicy proszą Ratusz o 1,5 miliona zł na tę inwestycję. Nowe światła raczej nie zaczną działać w tym roku, ale dopiero w przyszłym
Na tym skrzyżowaniu należy niezwłocznie wdrożyć realizację budowy sygnalizacji świetlnej – stwierdzał w marcu podinsp. Arkadiusz Delekta, naczelnik lubelskiej drogówki w piśmie do Zarządu Dróg i Mostów. Zdaniem policji światła w tym miejscu poprawią bezpieczeństwo, z którym jest tu teraz kiepsko, bo na skrzyżowaniu często zderzają się samochody.
Przebieg kolizji i wypadków jest tu zwykle bardzo podobny: kierowca jadący Diamentową pod górę chce skręcać z lewo, we Wrotkowską. Tu ma obowiązek przepuścić jadących Diamentową od strony Herbapolu w kierunku Krochmalnej. Nakazują to znaki. Niektórzy te znaki ignorują, a inni liczą, że zdążą przemknąć przed samochodami pojawiającymi się z prawej strony. A na dodatek ci z prawej bardzo późno wyłaniają się zza wzniesienia.
Właśnie dlatego zdaniem policji sygnalizacja jest tu potrzebna. – Nie tylko znacząco podniesie poziom bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu, ale również poprawi jego drożność – przekonywał miasto Delekta dodając, że w trakcie szczytu komunikacyjnego tworzą się tu zatory.
Urzędnicy od dróg dali się przekonać. – Zarząd Dróg i Mostów złożył wniosek o odpowiednią zmianę w budżecie miasta – informuje Karol Kieliszek z lubelskiego Ratusza. Wstępny kosztorys mówi o kwocie 1,5 miliona złotych. Praktycznie pewne jest, że nie będzie trzeba od razu znajdować całej kwoty, bo i tak miasto zakłada, że światła będą gotowe dopiero przyszłym roku, a w tym najwyżej udałoby się zacząć prace budowlane.
Najpierw o pieniądze na ten cel musi wystąpić do radnych prezydent Lublina, później odpowiednią uchwałę musi podjąć Rada Miasta. Dopiero wtedy Zarząd Dróg i Mostów będzie mieć podstawę do ogłaszania przetargu. Ma on być zorganizowany w formule "zaprojektuj i wybuduj”, bo miasto nie ma gotowych projektów dla tego skrzyżowania, a jedynie wstępną koncepcję. Prace będą wymagać nie tylko budowy świateł, ale też zmian tzw. geometrii skrzyżowania.
Będzie lepiej
Ratusz, podobnie jak policja, liczy również na to, że sygnalizacja w tym miejscu poprawi sytuację na sąsiednim skrzyżowaniu obok boisk.
Za sprawą świateł będą pojawiać się przerwy w strumieniu aut jadących Diamentową, co ma ułatwić: • skręt w lewo kierowcom jadącym od ul. Jana Pawła II w kierunku dworca;• jadącym od dworca w lewo w Diamentową.