Przebywanie na słońcu ma pozytywne skutki, ale wiąże się również z dużym ryzykiem poparzeń, zwłaszcza kiedy nie przestrzegamy zasad. O tym, jak bezpiecznie korzystać z lata, jak uniknąć poparzeń i jak je łagodzić rozmawiamy z dr hab. n. med. Joanną Bartosińską, dermatolog i wenerolog z Zakładu Kosmetologii i Medycyny Estetycznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
- Jak bezpiecznie się opalać?
– Każde opalanie może być niebezpieczne dla zdrowia, dlatego trzeba zachowywać zasady. To, jak długo możemy się opalać zależy od wielu czynników. Po pierwsze są takie fototypy skóry, które sprawiają, że człowiek jest bardzo wrażliwy na działanie promieniowania ultrafioletowego. To przede wszystkim pierwszy fototyp, który charakteryzuje się tym, że skóra jest blada, jasna, włosy często są albo koloru blond albo rude, na twarzy mogą pojawić się piegi i takie osoby są bardzo wrażliwe nawet na krótkie przebywanie na słońcu. Te osoby nie opalają się na kolor brązowy, tylko na czerwono.
Istotna jest godzina, w której przebywamy na słońcu. Szczególnie niebezpieczne są godziny między 10, a 15 kiedy jest największe natężenie promieniowania ultrafioletowego. Ważne jest, aby stosować kremy z filtrami, ale one też nie stanowią dla nas pełnej ochrony przeciwsłonecznej. Oczywiście należy wspomnieć o korzystnym działaniu słońca np. na produkcję witaminy D, której wiadomo, że w społeczeństwie jest za mało. Ale ekspozycja w miejscu zacienionym też dostarcza nam odpowiednią dawkę promieniowania UV, które będzie działać pozytywnie.
- W upalne dni zaleca się jasną odzież.
– Dobrze, żeby była przewiewna, cienka i nieprzylegająca do ciała. W najbardziej upalne dni lepiej, żeby skóra była zakryta, czyli długie, jasne spodnie i koszula przewiewna. Musimy pamiętać o tym, żeby pić wodę mineralną, bo ona zapewnia nam największą ochronę przed przegrzaniem organizmu.
Często zapominamy również o uszach i nosie, a one są szczególnie eksponowane na słońce. Te okolice też trzeba zabezpieczać i tak samo szczyt głowy. Jeśli ktoś nie nosi nakryć głowy, to musi zabezpieczać szczyt głowy filtrami przeciwsłonecznymi, bo w tych miejscach dochodzi do oparzeń słonecznych i też w tych miejscach spotykamy choroby nowotworowe.
- Jak dobierać filtry?
– Wskaźnik SPF 30 oznacza, że skóra ma ochronę w 97 proc. przeciwko promieniowaniu UVB. Gdy korzystamy z filtrów o SPF 50 to ta ochrona wynosi 98 proc. Jeśli chodzi o ilość filtru, jaką należy zastosować na skórę twarzy, głowy, szyi i dekoltu jest to ilość preparatu jaką wyciskamy na dwa palce jednej ręki. To jest ilość wynosząca około jednego grama i to ma nam zabezpieczyć skórę. To oczywiście bardzo umowna ilość, bo nie jest ona wystandaryzowana, natomiast stanowi pewną wskazówkę.
Należy pamiętać o tym, że nie wystarczy jednorazowa aplikacja. Konieczne jest stosowanie kolejnych aplikacji preparatu, najczęściej zaleca się co dwie godziny. Jest to uzależnione np. od potliwości skóry. Pot powoduje rozcieńczenie tego filtru i spływanie tego filtru. Podobnie dzieje się, gdy korzystamy z kąpieli wodnych czy leżymy na piasku.
- Czy łatwo dostać oparzeń słonecznych?
– Bardzo łatwo jest doprowadzić do oparzeń słonecznych ze względu na to, że przebywając na słońcu zapominamy o tym, jakie mogą być konsekwencje. Jest nam przyjemnie, miło spędzamy czas i zapominamy. A te zaczynamy odczuwać po kilku albo po kilkunastu godzinach, dlatego że takie największe konsekwencje związane z tym ostrym oparzeniem słonecznym pojawią się najczęściej po około 12 godzinach, kiedy to skóra robi się czerwona, obrzęknięta, zaczyna piec i pojawia się bolesność. Wtedy trzeba podjąć bardzo szybkie kroki.
- Jak można sobie z tym poradzić?
– Pierwszym krokiem jest schłodzenie ciała. Może to być schłodzenie poprzez prysznic, przy czym nie może to być lodowaty prysznic, a wystarczy, żeby był lekko chłodny. Bardzo dobrze sprawdza się woda termalna w sprayu i jest to taki element, który powinniśmy mieć ze sobą w czasie wyjazdów wakacyjnych, żeby szybko schłodzić ciało. Ważne jest też posiadanie odpowiednich preparatów np. żele czy kremy. Bardzo często składnikiem aktywnym jest tam Pantenol, czyli składnik łagodzący skórę, działający przeciwzapalnie. Natomiast pomimo zastosowania zasad bezpieczeństwa zdarza się, że oparzenie jest poważniejsze u pacjenta i np. występują objawy ogólnoustrojowe, takie jak ból głowy, gorączka, nudności, wymioty i to już będzie świadczyło o wystąpieniu udaru słonecznego. To już jest sytuacja zagrażająca zdrowiu i trzeba zgłosić się do lekarza.
- Kto jest najbardziej narażony?
– Przede wszystkim dzieci, ale również i osoby starsze, bo z kolei u osób starszych skóra się zmienia, dochodzi do ścieńczenia naskórka i te osoby są podobnie jak dzieci bardziej narażone na odwodnienie. Często osoby starsze mają skórę, która jest bardzo urażalna pod wpływem nawet zwykłych bodźców dotykowych czy lekkiego uderzenia, więc tak samo będzie duże niebezpieczeństwo związane z nasłonecznieniem. Seniorzy mają często choroby współistniejące, choroby sercowo-naczyniowe, cukrzycę czy choroby związane z zaburzeniami krążenia i także dla tych osób bardzo niebezpieczna jest ekspozycja na słońce i dużo łatwiej dochodzi do udarów cieplnych.
- Z jakimi długofalowymi konsekwencjami wiąże się oparzenie?
– Jeśli chodzi o ryzyko wystąpienia zmian nowotworowych to ryzyko pojawia się u osób, które miały oparzenia przede wszystkim w dzieciństwie i zwiększa to kilkukrotnie ryzyko wystąpienia czerniaka. Czerniak to najbardziej złośliwy nowotwór skóry. Liczba przypadków czerniaka w Polsce rośnie. Rocznie na czerniaka zapada blisko 2500 osób w Polsce, także konieczna jest profilaktyka i te wszystkie elementy bezpiecznego opalania. Oparzenia słoneczne zwiększają ryzyko wystąpienia czerniaka.
- Z czym jeszcze zgłaszają się pacjenci?
– Warto wspomnieć o reakcjach fototoksycznych i fotoalergicznych. Niektóre antybiotyki, leki przeciwbólowe zarówno stosowane ogólnoustrojowo jak i zewnętrznie mogą prowadzić do oparzeń słonecznych, które są zwielokrotnione w porównaniu do tego, jakie zdarzyłoby się gdybyśmy tych leków nie przyjmowali. Musimy uważać na osoby, które przyjmują leki i to często są osoby starsze, mające liczne schorzenia.
Jednostką chorobową, która typowo jest wywoływana przez promieniowanie ultrafioletowe jest pokrzywka słoneczna. Ona występuje bardzo rzadko, natomiast osoby na nią cierpiące doznają ogromnego dyskomfortu i problemów. Objawia się to w ten sposób, że dosłownie po kilku sekundowym pobycie na słońcu pojawiają się bąble pokrzywkowe. Są to swędzące zmiany zajmujące często całe ciało.
Czerniak nie jest jedynym nowotworem skórnym, bo należy do nich bardzo powszechne już rogowacenie słoneczne, które występuje po latach. Objawia się pod postacią szorstkich, rumieniowych plamek na skórze pokrytych łuską, których nie można usunąć w sposób mechaniczny, gdyż one natychmiast tych miejscach nawracają.
Jest to rak kolczystokomórkowy, w takim stadium przedinwazyjnym, ale nie jesteśmy w stanie powiedzieć kiedy i czy udanej osoby dojdzie do rozwoju tej postaci inwazyjnej. Innym rakiem skóry, który jest najczęściej występujący, jest rak podstawnokomórkowy. Pojawiają się pacjenci, którzy mają 50, 60, 70 czy więcej lat, u których obserwujemy tego typu złośliwe nowotwory skóry i oni mówią, że oni nie korzystają ze słońca i się nie opalają. Ale gdy drążymy temat to okazuje się, że ci pacjenci w dzieciństwie mieli oparzenia, później nie stosowali żadnej ochrony przeciwsłonecznej ani filtrów, kapeluszy.
- Co należy do profilaktyki?
– Taką profilaktykę stanowi również samokontrola skóry, dlatego że najbardziej niebezpieczne są znamiona, które się pojawiają nagle, które rosną i się zmieniają. Może być to zmiana w ciągu tygodni, miesięcy. Elementem profilaktyki są także profilaktyczne badania w gabinecie dermatologa. Badania opierają się o wykorzystanie dermatoskopu bądź też wideodermatoskopu w celu sprawdzenia znamion skórnych i ocenie, na ile jest ryzyko wystąpienia czy stwierdzenia czerniaka.