Rozmowa z prof. Agnieszką Szuster-Ciesielską z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.
• Czy szczepienie przeciwko Covid-19 będzie skuteczne w przypadku nowych mutacji SARS-CoV-2?
– Dwóch producentów szczepionki, Pfizer i Moderna, ogłosiło oficjalnie, że ich produkt chroni przed trzema mutacjami: brytyjską, afrykańską i brazylijską. Przy czym Moderna wskazała, że trzeba się liczyć z tym, że ta ochrona nie będzie na poziomie ponad 90 proc., jak w przypadku podstawowej „wersji” koronawirusa. Pojawił się też nowy problem i nowe znaki zapytania w związku z wykryciem kolejnej mutacji – kalifornijskiej. Jest jednak jeszcze zbyt mało informacji, żeby stwierdzić jednoznacznie, jak bardzo agresywna jest ta mutacja i czy może stać się dominująca.
Pojawiają się też nowe doniesienia dotyczące wariantu brytyjskiego koronawirusa. Naukowcy obliczyli, że ten wariant jest od 50 proc. do 74 proc. bardziej zaraźliwy. Dotychczas panowało też przekonanie, że zmiany w wirusie nie zmieniają jego chorobotwórczości. Tymczasem kilka dni temu premier Boris Johnson publicznie przyznał, że odmiana brytyjska koronawirusa jest o 30 proc. bardziej agresywna i wpływa na wzrost liczby ciężkich przypadków Covid-19.
• Pojawienie się kolejnych mutacji to kwestia czasu?
– Mutowanie wirusów nie jest niczym nowym i wyjątkowym, zwłaszcza w przypadku wirusów, których materiałem genetycznym jest RNA, a tak jest w przypadku SARS-CoV-2. Pozostaje pytanie, jak często wirus będzie mutował i jak znaczące i groźne dla człowieka będą to zmiany.
• Czy są jakieś dobre wiadomości?
– Dużym plusem jest na pewno to, że sposób opracowania szczepionek nowej generacji pozwala na ich szybkie dostosowanie do nowych zmian wirusa. Jest to możliwe nawet w ciągu kilku tygodni.
• Odczyny poszczepienne nie są częstym zjawiskiem, ale są przypadki ciężkich reakcji wymagających hospitalizacji, mówi się też o przypadkach śmiertelnych po zaszczepieniu. Czy faktycznie winna jest tylko szczepionka?
– W tym momencie trudno obwiniać samą szczepionkę za śmierć pacjenta. Przypadki śmiertelne, które pojawiły się np. w Norwegii, ale też ostatnio u jednego z podopiecznych domu pomocy społecznej w Polsce, na pewno będą wyjaśniane, żeby ustalić przyczyny tych zdarzeń. Niestety, u osób w bardzo podeszły wieku, które cierpią na wiele chorób przewlekłych, podanie szczepionki może być ryzykowne. Nie chodzi jednak o szczepionkę samą w sobie. Reakcja uboczna, która może być z pozoru lekka i zwykle nie jest żadnym zagrożeniem, u osoby przewlekle chorej może wywołać znacznie poważniejsze skutki.