Pomnik Katarzyny z Ostrogskich Zamoyskiej, założycielki Janowa Lubelskiego stanął w zrewitalizowanej części rynku miasta. Jego odsłonięciu towarzyszyło wmurowanie kapsuły czasu dla przyszłych pokoleń, by te wiedziały, jak żyło się janowianom w 2023 roku.
– Idea postawienia pomnika założycielce naszego miasta funkcjonowała w umysłach niektórych mieszkańców kilkanaście lat – mówił podczas niedzielnej uroczystości Krzysztof Kołtyś, burmistrz Janowa Lubelskiego. – Sam kilka takich rozmów odbyłem. Przyznam, że mnie też absorbowała cały czas ta myśl, ale nie było w mieście odpowiedniego miejsca. W końcu doczekaliśmy się tej przebudowy rynku. Znalazło się, jak najbardziej godne miejsce dla posadowienia tego pomnika. Przystępowaliśmy do tego zadania z obawami. Widziałem wiele nieudanych pomników i bałem się, że w sercu naszego miasta możemy postawić „coś”, co nie będzie nas do końca satysfakcjonowało – przypomniał K. Kołtyś i szybko dodał, że wszystko pięknie się udało: – Pan Krzysztof Biżek podjął się zadania. W ciągu kilku tygodni stworzył projekt tego pomnika. Gdy przyszedł do nas z takim mikroprojektem tej rzeźby-postaci mieliśmy dwojakiego rodzaju uczucia. Przedstawiony projekt nas zaskoczył i... zauroczył. Zaskoczył, że przedstawia kobietę młodą, światłą i energiczną. Pomimo pewnych wątpliwości osób, które oceniały ten projekt, że może nieidealnie historycznie odzwierciedla postać, uznaliśmy że jest piękny i będzie emblematem i symbolem miasta. Nie tylko podkreśli tożsamość tego miejsca, ale będzie jego ozdobą – wyznał burmistrz Kołtyś.
Pomnik ciepło i dobrze przyjęty został przez mieszkańców Janowa Lubelskiego. Podoba się także Marcinowi Zamoyskiemy, potomkowi ordynatów zamojskich, byłemu prezydentowi Zamościa, który uczestniczył w uroczystym jego odsłonięciu.
– Jest mi niezmiernie miło, szalenie cieszę się, że tak piękny pomnik powstał w sercu Janowa, pomnik osoby która złożyła wniosek do króla Władysława IV o nadanie praw miejskich. Dla mnie to jest ogromna radość, że staje się coś normalnego i wracamy, nie wstydzimy się swoich korzeni. Przez wiele lat w PRL o Zamoyskich i mojej rodzinie nie mówiło się. Mój ojciec 9 lat przesiedział w więzieniu za to, że nazywał się Zamoyski i „coś” posiadał przed wojną – powiedział Marcin Zamoyski.
Uroczystości odsłonięcia pomnika Katarzyny Zamoyskiej towarzyszyło wmurowanie w rynku kapsuły czasu dla przyszłych pokoleń.
– Klamrą spinamy przeszłość naszą w osobie Katarzyny Zamoyskiej, teraźniejszość i patrzymy w przyszłość – mówiła Bożena Czajkowska, sekretarz Janowa Lubelskiego. Kapsuła jest ciężka, obszerna i zawiera ogrom gromadzonych materiałów: listy, zdjęcia, wiersze i rękopisy, książki, raporty, mapy, foldery, płyty, medal okolicznościowy gminy, pocztówki, banknoty i kalendarz. Zalazły się w niej nawet szalik klubu piłkarskiego Janowianka i koszulka młodych piłkarzy Orlika.
Kapsuła będzie mogła być otwarta dopiero za 50 lat.