W najbliższych dniach do kraśniczan trafi list od burmistrza Wojciecha Wilka dotyczący tzw. decyzji środowiskowej związanej z planem budowy Zakładu Odzysku Energii (ZOE). Sprawa budzi kontrowersje wśród mieszkańców, a burmistrzem w swoim liście chce wytłumaczyć powody wydania pozytywnej decyzji środowiskowej.
ZOE, potocznie zwany spalarnią odpadów, ma produkować energię cieplną dla mieszkańców miasta ze spalania frakcji kalorycznej odpadów komunalnych składowanych na wysypisku w pobliskiej gminie wiejskiej Kraśnik. Inwestorem jest prywatna firma Eko Energia, powiązana z dobrze znaną firmą Kom Eko.
Burmistrz wyjaśnia w liście przesłanki, którymi kierował się przy wydaniu pozytywnej decyzji środowiskowej, liczącej ok. 120 stron.
- Temat Zakładu Odzysku Energii budzi duże emocje. Mieszkańcy czerpią informacje o ZOE z różnych źródeł, nie zawsze wiarygodnych. Zwłaszcza przekazy za pośrednictwem mediów społecznościowych mogą być okazją do manipulacji. Dlatego chcę, aby mój punkt widzenia i argumenty dotarły do jak największej liczby osób. Nie odwołuję się w liście do politycznych polemik z przeciwnikami decyzji. Opieram się wyłącznie na argumentach prawnych - wyjaśnia Wojciech Wilk.
Decyzja środowiskowa została wydana po ponad 2-letnim postępowaniu administracyjnym prowadzonym przez miasto. Nie jest równoznaczna z wydaniem pozwolenia na budowę, co należy do kompetencji samorządu powiatowego.
Kolportaż listu już się rozpoczął. Do mieszkańców Kraśnika trafi 15 tys. egzemplarzy.