Już po raz kolejny śledztwo dotyczące niegospodarności w stadninie w Janowie Podlaskim zostało przedłużone. Tym razem, co najmniej do końca marca. Według naszych wyliczeń, śledztwo przedłużono już po raz siódmy
– Postępowanie nie zostało zakończone – mówi prokurator Piotr Marko, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie. – Oczekujemy na opinię uzupełniającą biegłych w zakresie dotyczącym zasad współpracy, skutków ekonomicznych i rozliczeń z firmą Polturf przy organizacji Dni Konia Arabskiego, którzy zadeklarowali, iż zostanie ona sporządzona do końca marca – zaznacza rzecznik.
Jak dotąd, nikomu nie postawiono zarzutów.
Przypomnijmy, że wniosek o wszczęcie śledztwa skierowała Agencja Nieruchomości Rolnych po zwolnieniu ze stanowiska prezesa stadniny w Janowie Podlaskim Marka Treli. Dotyczy ono niegospodarności, do jakiej miało dojść w latach 2013-2016.
Śledczy wyjaśniali kwestie finansowe związane z organizacją Dni Konia Arabskiego. Opinia biegłych, którzy badali wówczas finanse stadniny, nie dowiodła, by dochodziło do nadużyć finansowych. Jeszcze w czerwcu 2017 śledczy zapowiadali więc, że śledztwo będzie umorzone. Ale na wniosek prokuratura krajowego, zostało ono przedłużone.
W okresie objętym śledztwem aukcje w Janowie Podlaskim organizowała firma Polturf. Śledczy badają m.in. to, czy na rynku były wtedy inne firmy i czy ich oferta mogła być konkurencyjna.
Przypomnijmy że podczas ostatniej aukcji Pride of Poland sprzedano 14 koni za 1,4 mln euro.