Janowianka kontynuuje przygotowania do nowego sezonu. Coraz więcej wiemy też o kadrze drużyny Ireneusza Zarczuka. Wszystko wskazuje na to, że zabraknie w niej króla strzelców poprzednich rozgrywek, czyli Jurija Perina. Zastąpi go jednak najlepszy snajper IV ligi podkarpackiej – Kacper Piechniak.
Zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa. 26-latek jest synem znanego z występów w Groclinie Grodzisk Wielkopolski Piotra.
W swoim CV młodszy z Piechniaków ma sporo klubów, jak: Groclin, Stal Stalowa Wola, GKS Katowice, Stal Mielec czy Jagiellonia Białystok. Później były również Wisła Sandomierz, Alit Ożarów i w ostatnich latach Sokół Kamień. Dla tego klubu w 2,5 roku uzbierał aż... 102 gole. Rozgrywki 2023/2024 zakończył zresztą z koroną króla strzelców z dorobkiem 32 bramek. Tyle samo zdobył ich Perin dla Janowianki.
– Jest takie powiedzenie: nigdy nie mów nigdy, ale wiadomo, że Jurija z nami nie ma. Staraliśmy się godnie go zastąpić, a Kacper Pechniak też ostatnio był najlepszym strzelcem w czwartej lidze, ale na Podkarpaciu. Szybko odnalazł się w drużynie i też już zaczął strzelać. To trochę inny typ napastnika, ale wierzymy, że dobrze wpasuje się w nasz zespół – mówi Ireneusz Zarczuk.
W Janowie Lubelskim nie zagrają już także: Daniel Eze, Filip Belabrovik, Marcin Lenart, Robert Widz, a także Jan Sobczuk. Ten ostatni przeniósł się do Motoru Lublin, ale na razie będzie grał w czwartoligowych rezerwach. Co ciekawe, w sobotę miał okazję wystąpić przeciwko niedawnym kolegom. Sparing rozgrywany na boisku Lubelskiej Akademii Futbolu zakończył się remisem 2:2, a jedno trafienie dla gości zaliczył Piechniak. Autorem drugiego był Wiktor Bodziuch.
– Cieszy przede wszystkim, że mogliśmy zagrać na bardzo dobrym boisku. Jestem pod wrażeniem obiektów na LAF-ie. Sparing był dla nas bardzo pożyteczny. W środę graliśmy z rezerwami Stali Stalowa Wola, teraz z drugą drużyną Motoru, a obie ekipy wystąpiły w zupełnie innych ustawieniach, więc to był dla nas dobry poligon doświadczalny. Starałem się, żeby w miarę możliwości wszyscy zagrali po równi i nie patrzeć za bardzo na efekt końcy, czyli wynik. Jak na ten etap przygotowań i warunki, bo graliśmy w dużym upale, to był naprawdę dobry występ – dodaje trener Zarczuk.
Poza Piechniakiem i Pawłem Ziębą pozyskanym ze Stali Kraśnik na razie wicemistrz poprzedniego sezonu nie potwierdził kolejnych transferów. To ma się jednak zmienić na dniach.
– Dopóki umowy nie zostaną podpisane, to niczego w piłce nie można być pewnym. Mamy jednak w drużynie chłopaków, którzy od pewnego czasu z nami trenują, byli na obozie i długo im się przyglądaliśmy czy pasują do drużyny także pod względem charakteru. Potwierdzili swoje walory i na tygodniu chcemy dopiąć wszystkie sprawy, żeby na ostatni sparing mieć już gotową kadrę – wyjaśnia szkoleniowiec.
A w tym ostatnim meczu kontrolnym Janowianka zmierzy się na wyjeździe z Sokołem Nisko (sobota, 3 sierpnia, godz. 11).
Sporo grania przed żółto-biało-niebieskimi
W składzie Motoru II oprócz Sobczuka był chociażby Andriej Ivanenko, który szybko wrócił z testów w Lewarcie Lubartów. Po poważnej kontuzji kolana do gry wraca również Bohdan Kryvolapov, który w sobotę wpisał się nawet na listę strzelców.
– Chcemy go odbudować, bo to chłopak z bardzo dużym potencjałem. Mamy nadzieję, że nam pomoże, a my jemu. Sobotni sparing? Mecz był wyrównany, a obie strony miały swoje sytuacje. My na pewno popełniliśmy przede wszystkim sporo błędów w obronie. Cieszy jednak, że potrafiliśmy wykreować sporo sytuacji – wyjaśnia Wojciech Stefański, trener drugiej drużyny lublinian.
Jego podopiecznych czeka jeszcze sporo grania. Na niedzielę planowany jest sparing z POM Iskrą Piotrowice, na środę z: Lublinianką i Sygnałem, a na sobotę z Opolaninem Opole Lubelskie.
Motor II Lublin – Janowianka Janów Lubelskie 2:2 (1:1)
Bramki: Kryvolapov, Sikora – Piechniak, Bodziuch.
Motor II: Sobczuk – Gąsior, Mazur, Murzacz, Holcer, Wójcik, Sikora, Ivanenko, Kryvolapov, zawodnik testowany I, zawodnik testowany II oraz G. Nasalski, Jabłoński, Bereza, zawodnik testowany III.
Janowianka: zawodnik testowany I – Bodziuch, Sadowski, Mulawa, M. Pawełkiewicz, Birut, Mistrzyk, Zięba, Książek, Sprawka, Piechniak oraz Wąsik, Gonder, Kiszka, Lebioda i trzech zawodników testowanych.