Zmiany, zmiany, zmiany. W lecie spora grupa czwartoligowców będzie miała nowych trenerów. Paweł Babiarz, który prowadził Ładę 1945 Biłgoraj ma wrócić do Tomasovii. Z kolei Daniel Koczon, który zasiadał na ławce Opolanina Opole Lubelskie najprawdopodobniej zastąpi Marcina Zająca w Lubliniance. To jednak nie wszystko.
Sebastian Luterek pożegnał się z Gryfem Gmina Zamość, a Piotr Welcz odchodzi z Kryształu Werbkowice. Tomasz Brzozowski ma ponoć przejąć KS Cisowianka Drzewce, ale niewykluczone, że w przyszłym sezonie ten klub jednak zagra w lubelskiej klasie okręgowej.
– Chcę przede wszystkim odpocząć. Po 25 latach ciągłej pracy czas trochę odsapnąć i naładować akumulator. Oczywiście, nigdy nie mówi nigdy, ale chwilowo skłaniam się ku temu, żeby już całkiem odpuścić temat trenowania. Co z tego wyjdzie, to się jednak jeszcze okaże – uśmiecha się Piotr Welcz. Rozmowy z potencjalnymi następcami trwają, w gronie kandydatów są dwa-trzy nazwiska, a jednym z nich doskonale znany już w Werbkowicach Jacek Ziarkowski.
Wiadomo już, że Luterka w Gryfie zastąpi Damian Koszel, który ostatnio współpracował z Łukaszem Giereszem w trzecioligowej Świdniczance Świdnik.
– Czuję radość z powrotu do klubu, któremu dużo zawdzięczam. Towarzyszy mi również poczucie odpowiedzialności za drużynę, za chłopaków, którzy zaufali w nowy projekt Gryfa i postanowili pozostać w zespole. Życie weryfikuje nasze plany i marzenia. Ja miałem „plan na siebie” i krok po kroku starałem się go realizować. Była praca w Gryfie w roli drugiego trenera, później awans sportowy i przejście do Świdniczanki, pojawiały się zapytania ze szczebla centralnego. Wydawało się że wszystko idzie w dobrym kierunku…ale spełniając siebie zapomniałem o najważniejszym. Przyszedł czas, w którym zdecydowałem że muszę znaleźć pracę bliżej domu i wtedy pojawiło się zapytanie z Gryfa. Po kilku rozmowach z prezesem oraz z trenerem Sebastianem postanowiłem przyjąć ofertę i wrócić tutaj w nieco innej roli – wyjaśnia na klubowym portalu Gryfa Damian Koszel.
Nowego trenera szuka też Opolanin. Daniel Koczon, który doprowadził drużynę w sezonie 23/24 do siódmego miejsca w tabeli i okręgowego finału Pucharu Polski pożegnał się z drużyną. Wszystko wskazuje na to, że w nowych rozgrywkach poprowadzi innego czwartoligowca – Lubliniankę. Informowaliśmy już jakiś czas temu, że działacze na Wieniawie niespodziewanie podziękowali za współpracę Marcinowi Zającowi. Ale 32-latek też ma kilka ofert i może zostać w IV lidze.
Trener Babiarz jest bliski powrotu do Tomasovii, a nie brakuje plotek, że szkoleniowiec zabierze ze sobą sporą grupę zawodników, w tym Patryka Dorosza czy Michała Skibę. – Zostawiam pierwszeństwo Ładzie. Niech oni najpierw dogadują się z zawodnikami. Dopiero, jak nie będą kogoś widzieć u siebie, to będę próbował niektórych ściągnąć. Nie robimy jednak nic na siłę. Tomasovia ma niezłą drużynę, potrzeba tylko kilku transferów, żeby kadra była szersza – przyznaje Paweł Babiarz.