Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Koncerty

7 czerwca 2023 r.
12:26

Jestem spokojna o sukces opery w Lublinie

0 A A
Kamila Lendzion
Kamila Lendzion (fot. DW)

Zderzyła się pani ze ścianą? No cóż, w pewnym sensie tak - ROZMOWA Z Kamilą Lendzion, dyrektorem Teatru Muzycznego w Lublinie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Nie będzie fuzji CSK, Filharmonii i Teatru Muzycznego. Będzie opera. Pani dyrektor, dlaczego warto w Lublinie utworzyć operę?

Tak. Mamy w Lublinie wszystkie niezbędne środki, aby produkować, wystawiać i promować operę: potencjał, znakomity zespół artystyczny i techniczny, pomysły oraz kontakty w środowisku artystycznym. Pierwsze sygnały w Polsce na wieść o tym, że ma powstać opera są bardzo pozytywne – chcą z nami współpracować najlepsi, zarówno realizatorzy, jak i wykonawcy z pierwszych scen operowych w kraju. Mamy przecież w Lublinie salę operową z prawdziwego zdarzenia, jedną z największych i najnowocześniejszych w kraju. Uważam, że z takim wachlarzem możliwości produkcyjnych na poziomie światowym, na sali operowej powinny być wystawiane nasze własne, lubelskie produkcje.

 Jesteśmy miastem metropolitalnym, miastem wojewódzkim, gdzie widać poprzez organizację różnego rodzaju wydarzeń, koncertów, wystaw, jak bardzo publiczność potrzebuje kontaktu z kulturą. Teatr Muzyczny od lat edukuje i wychowuje publiczność i jestem przekonana, że jest ona gotowa, jak również mój zespół, na operę. Przecież Teatr Muzyczny nie pierwszy raz wystawia w Lublinie operę. Jeszcze w Hali Globus przy pełnej publiczności przedstawiane były „Nabucco” i „Traviata”, którą teraz wznowiliśmy z sukcesem. Były wystawiane inne opery, jak „Carmen”, „Cyrulik sewilski”, „Czarodziejski flet”, „Straszny Dwór”. Chciałam podkreślić, że te realizacje cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem publiczności. Dlatego jestem spokojna o sukces artystyczny i frekwencyjny opery.

Mówi się, że opera to najkosztowniejsza ze sztuk. Czy nas będzie stać na teatr operowy i pełne rozmachu spektakle?

Wszystko zależy od realizatorów, od pomysłu, od inscenizacji, od scenografii, od producenta spektaklu, który dobiera realizatorów i negocjuje stawki. Na pewno koszty wyprodukowania takiej premiery operowej są zbyt wysokie w stosunku do możliwych do osiągnięcia przychodów w sali widowiskowej Teatru Muzycznego. Jeżeli jednak przedstawienia operowe będą wystawiane w mieszczącej tysiąc osób sali operowej, to mówimy już o zupełnie innej sytuacji.

Miałem szczęście rozmawiać ze Stefanem Sutkowskim, twórcą Warszawskiej Opery Kameralnej i konsultować lubelską inscenizację „Gry o męce pańskiej” w kościele powizytkowskim. Powiedział mi, że to opera jest królową sztuk. Nieważne czy duża, z rozmachem, czy

Tak jak już wielokrotnie podkreślałam, mamy w Lublinie scenę, zaprojektowaną i zbudowaną z myślą do wystawiania wydarzeń operowych. Dlaczego zatem nie wykorzystać tego potencjału zgodnie z przeznaczeniem? Poszerzamy tylko ofertę kulturalną o spektakle operowe, jednocześnie zostawiając miejsce na koncerty Dawida Podsiadło czy Sanah, czyli co za tym idzie, szeroko pojęty impresariat. Zresztą w przygotowanej przeze mnie koncepcji połączenia trzech instytucji kultury, była mowa właśnie o takim efekcie synergii lubelskiej kultury, której organizatorem jest Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego w Lublinie. Niestety, mówię o tym z przykrością, nikt tak naprawdę nie zadał sobie trudu, żeby ocenić tę koncepcję. Od początku wylał się na mnie niespotykany hejt. Jestem tym tak po ludzku zawiedziona i zaskoczona. Przecież Sejmik Województwa Lubelskiego miał przyjąć uchwałę intencyjną ws. połączenia trzech instytucji, zatem miał to być dopiero początek drogi. W następnej kolejności byłby czas właśnie na konsultacje społeczne, rozmowy i dyskusje oraz przekonywanie do swoich racji.

Czy pani koncepcja była poparta analizami finansowymi?

Oczywiście, przecież to podstawa do przygotowania koncepcji dotyczącej fuzji. Problem w tym, że nikt z oponentów nie chciał wgłębić się w te analizy, zapoznać szczegółowo z koncepcją, żeby zobaczyć, że tak naprawdę kultura może tylko zyskać, a także pracownicy tych trzech instytucji, czyli Filharmonii, Teatru Muzycznego i Centrum Spotkania Kultur.

Zderzyła się pani ze ścianą?

No cóż, w pewnym sensie tak. Poczułam, że dla mediów, zmanipulowanych przez osoby, które nie chcą żadnych zmian, które nie widzą innej przyszłości dla kultury na Lubelszczyźnie niż ta, którą znają, i które z zazdrości – a może i lęku przed nowym – publikują fałszywe informacje, stałam się wrogiem publicznym. Zastanawiam się, czym naraziłam się tym osobom? Chyba tylko tym, że chciałam w pełni wykorzystać potencjał tych trzech instytucji kultury, znajdujących się w jednym budynku. A przecież pomysł połączenia samorządowych instytucji kultury i powołania jednej, czyli Opery i Filharmonii, funkcjonował już w województwie lubelskim od wielu lat, ale ja byłam pierwszym dyrektorem, który odważył się podjąć kroki, by tę koncepcję zrealizować. Mówił o tym ostatnio Piotr Franaszek, pierwszy dyrektor Centrum Spotkania Kultur. Inicjatywą, z którą wyszłam, pokrzyżowałam plany ludziom, którzy mieli własne, partykularne interesy związane z tymi trzema instytucjami, dlatego tak bardzo sprzeciwiali się tej koncepcji i zaatakowali mnie, jako jej autorkę. Dopuszczono się wielu przekłamań, jak np. to, że ma nastąpić likwidacja Filharmonii Lubelskiej, że Filharmonia straci swoją autonomię – co jest absolutną nieprawdą. Świadomie wprowadzono w błąd stowarzyszenia, znane osobistości, media, tylko po to, żeby potęgować falę hejtu, wycelowaną we mnie i, co więcej, w mój zespół.

Najstarsza polska opera nosi tytuł „Heca czyli polowanie na zająca”. Opowiada o tym, że ktoś spuścił psy, żeby przyniosły zająca. Znamienne to i aktualne. Skąd ta ściana protestów, akcji, koszulek i hejtu?

Powtórzę raz jeszcze. Nikt tak naprawdę nie poświęcił czasu, żeby merytorycznie ocenić koncepcję fuzji trzech instytucji. Przecież łatwiej porównać mnie do powiatowej Lady Makbet, a opracowanie, nad którym pracowałam, nazwać bajdurzeniem przy lampce wina. Zastanawiam się, czy ten atak na mnie był tak bezwzględny również dlatego, że jestem kobietą? A może właśnie dlatego, że jestem kobietą, łatwym celem? Przypomnę, że w 2018 roku wygrałam konkurs na dyrektora Teatru Muzycznego w Lublinie, pokonując 8 kontrkandydatów, w tym 7 mężczyzn. Od początku pojawiły się problemy z tym, że jestem kobietą i śpiewaczką. Przez 5 lat udowadniam, że jestem odpowiednią i kompetentną osobą do wykonywania zajmowanego przeze mnie stanowiska. Doprowadziłam do tego, że mało znany w Polsce Teatr Muzyczny osiąga dzisiaj niekwestionowane sukcesy. Przypomnę, że w tym roku Teatr Muzyczny w Lublinie otrzymał tytuł Ambasadora Województwa Lubelskiego.

Czy Opera Lubelska, stworzona na bazie Teatru Muzycznego będzie także miejscem rozmaitych wydarzeń spotkań?

Oczywiście. Jesteśmy teatrem otwartym, co nieustannie udowadniamy przez ostatnie lata. Nasza publiczność doskonale wie, że Teatr Muzyczny w Lublinie to szerokie spektrum działalności, chcemy tylko poszerzyć nasz repertuar o widowiska operowe. Mamy możliwości artystyczne, publiczność nas docenia. Chcemy iść do przodu. Czy to źle?

Jest pani kapitanem okrętu, dziś jeszcze zwanego Teatrem Muzycznym. Za wami silny sztorm, zderzenie z rafą?

Stoję na czele instytucji, ale przede wszystkim zespołu ludzi z własnymi ambicjami i niespotykaną wrażliwością. To do mnie należy zapewnienie im poczucia bezpieczeństwa wynikającego z profesjonalnego zarządzania administracyjnego, jak i artystycznego. Nie traktujemy wycofania projektu fuzji jako porażki, to krok w kierunku opery – z całego serca sekundujemy temu pomysłowi. Wierzę, że jeżeli ten pomysł się powiedzie, Opera Lubelska powstanie na bazie artystów Teatru Muzycznego w Lublinie. Jesteśmy gotowi na ciężką pracę, bo tylko ona przynosi efekty.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Julita po raz pierwszy poszła do gastronomii w wakacje, po 2 klasie technikum. W tym czasie dostawała jedynie 50 zł kieszonkowego od swoich dziadków
MAGAZYN

Pokolenie Z idzie do wakacyjnej pracy

Mogli wyjechać w góry, lub na Mazury. Albo leniwie spędzić wolny czas przed komputerem. Zdecydowali się jednak na dodatkowy zarobek. Pieniądze wraz z wiekiem coraz bardziej są potrzebne, a w roku szkolnym nie każdy może w końcu dorobić

Marcin Pigiel zdobył w Świdniku swoją ósmą ligową bramkę

Podlasie wygrało z Avią w Świdniku. „Nie mogli znaleźć na nas sposobu”

Dwie porażki na koniec sezonu zanotowali piłkarze Avii Świdnik i zakończyli sezon 23/24 na czwartym miejscu w tabeli. W ostatniej kolejce żółto-niebiescy musieli uznać wyższość Podlasia Biała Podlaska, z którym przegrali 0:1. Goście zgarnęli komplet punktów mimo że od 55 minuty grali w dziesiątkę

Tomasz Złomańczuk wcześniej pracował właśnie w Chełmiance, w której dodatkowo zagrał jego syn Marcel

Orlęta Spomlek zakończyły sezon remisem w Chełmie, wyjątkowy mecz trenera Złomańczuka

Na koniec sezonu Orlęta Spomlek przerwały serię porażek. Drużyna Tomasza Złomańczuka zremisowała na wyjeździe z Chełmianką 2:2, chociaż jeszcze w 86 minucie przegrywała 0:2.

37 lat temu Jan Paweł II odwiedził Lublin
Zdjęcia
galeria

37 lat temu Jan Paweł II odwiedził Lublin

III Pielgrzymka papieża Jana Pawła II w Polsce odbyła się między 8 a 14 czerwca 1987 roku. Papież w ciągu siedmiu dni odwiedził: Warszawę, Lublin, Tarnów, Kraków, Szczecin, Gdynię, Gdańsk, Częstochowę i Łódź.

Weekend z Modelkami
foto
galeria

Weekend z Modelkami

W ubiegły weekend w lubelskim klubie Helium wystąpił girlsband - Modelki, który tworzą: Aga, Zuza i Ula. Wylansowały takie hity jak: ”On Me”, ”Modelki”, ”Chyba że z Tobą”. Zapraszamy Was do obejrzenia fotogalerii z tego wydarzenia.

Sławin na sportowo czyli olimpijskie ideały w lokalnym wydaniu
Zdjęcia
galeria

Sławin na sportowo czyli olimpijskie ideały w lokalnym wydaniu

XVIII Festyn Sławin na sportowo - olimpijskie ideały w lokalnym wydaniu odbył się w sobotę w Zespole Szkół nr 12 w Lublinie. Było gwarno i radośnie.

Skorzystają studenci i pracownicy. Uniwersytet w Daugavpils partnerem PANS

Skorzystają studenci i pracownicy. Uniwersytet w Daugavpils partnerem PANS

Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie będzie współpracowała z Uniwersytetem w Daugavpils, jednym z najważniejszych ośrodków akademickich na Łotwie.

"Kibice zobaczyli sporo fajnych wyścigów". Opinie po meczu Orlen Oil Motor Lublin - ZOOleszcz GKM Grudziądz
galeria

"Kibice zobaczyli sporo fajnych wyścigów". Opinie po meczu Orlen Oil Motor Lublin - ZOOleszcz GKM Grudziądz

Tylko 10 biegów, ale pewna wygrana Orlen Oil Motoru nad ZOOleszcz GKM Grudziądz. Piątkowy mecz przerwały intensywne opady deszczu. Jak spotkanie rozegrane w nieco szybszym niż zwykle tempie podsumowali jego bohaterowie?

Iga Świątek po raz czwarty wygrała turniej French Open

Godzinka gry wystarczyła, Iga Świątek wygrała Rolanda Garrosa po raz czwarty

Nie było niespodzianki w finałowym meczu wielkoszlemowego turnieju Rolanda Garrosa. Iga Świątek, jak w większości poprzednich spotkań nie dała szans rywalce. W sobotę rozbiła Włoszkę Jasmine Paolini 6:2, 6:1.

Eko Piknik nad Zalewem Zemborzyckim. Przyjemne z pożytecznym
Zdjęcia
galeria

Eko Piknik nad Zalewem Zemborzyckim. Przyjemne z pożytecznym

Eko Piknik już po raz czwarty zagościł na Słonecznym Wrotkowie nad Zalewem Zemborzyckim. Uczestnicy najpierw wspólnie posprzątali okolicę, a następnie brali udział w grach, zabawach i pokazach.

Lewart Lubartów w sobotę zapewnił sobie awans do III ligi

Lewart Lubartów wraca do III ligi!

Lewart nie zmarnował szansy. W sobotę drużyna Grzegorza Białka pokonała Huragan Międzyrzec Podlaski 3:0 i na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek zapewniła sobie awans do III ligi. Ostatni raz na tym poziomie zespół z Lubartowa występował w sezonie 2020/2021.

Rowerzyści już smarują łańcuchy. W niedzielę rajd i ognisko

Rowerzyści już smarują łańcuchy. W niedzielę rajd i ognisko

Sprzed siedziby starostwa powiatowego w Puławach na 35-km rowerową wycieczkę w niedzielę wyruszą setki miłośników dwóch kółek. W programie ognisko, grill i losowanie upominików. Cel - zalew za Matygami i rywalizacja o puchar Rowerowej Stolicy Polski. Start o godzinie 9.

Pomoc ważniejsza niż bramki. Studenci zagrali dla podopiecznych Krajowego Towarzystwa Autyzmu
Zdjęcia
galeria

Pomoc ważniejsza niż bramki. Studenci zagrali dla podopiecznych Krajowego Towarzystwa Autyzmu

Za nami I Turniej Charytatywny o Puchar Dziekana Wydziału Matematyki i Informatyki Technicznej Politechniki Lubelskiej. W zmaganiach, w których dział wzięli studenci lubelskich uczelni: PL, Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu Przyrodniczego nie chodziło o laury i zwycięstwo, ale pomoc potrzebującym, podopiecznym lubelskiego oddziału Krajowego Towarzystwa Autyzmu.

W maju w Miejskiej Bibliotece Publicznej we Włodawie realizowany był m.in. projekt „Mamy Kreatywne Mamy”. W ramach projektu odbyły się zajęcia coachingowe, które przyniosły sporą dawkę wzruszeń i refleksji, a także spotkanie z Jolantą Dywańską, podczas którego poruszone zostały zagadnienia związane z pracą zawodową.

Biblioteka z Włodawy walczy o tytuł najlepszej w kraju. Na pewno na niego zasługuje

Jeszcze tylko przez niespełna dwa tygodnie potrwa ogólnopolski konkurs na najlepszą bibliotekę w kraju, organizowany przez portal granice.pl. Spore szanse na zwycięstwo ma Miejska Biblioteka Publiczna z Włodawy.

35-latek z Kraśnika znowu wpadł z narkotykami
Wideo

35-latek z Kraśnika znowu wpadł z narkotykami

Niemal kilogram substancji odurzających: amfetaminę, marihuanę, mefedron i tabletki ecstasy znaleźli policjanci w mieszkaniu i piwnicy 35-latka z Kraśnika. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu. Grozi mu kara do 10 lat więzienia, a w warunkach recydywy może zostać zwiększona o połowę.

Kalendarz
czerwiec 2024
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
Co Gdzie Kiedy - aplikacja mobilna