Kibice Motoru muszą przełknąć kolejną, gorzką pigułkę. W sobotę żółto-biało-niebiescy przegrali na wyjeździe z beniaminkiem grupy czwartej – Jutrzenką Giebułtów 0:1
Przed pierwszym gwizdkiem trener gości Mirosław Hajdo zapowiadał, że chociaż beniaminek znajduje się na dole tabeli, to i tak będzie groźnym przeciwnikiem. Szkoleniowiec Motoru tym razem od pierwszej minuty wystawił do gry aż czterech młodzieżowców. Szansę na debiut dostał nawet bramkarz Rafał Strączek, który do ekipy żółto-biało-niebieskich dołączył dopiero w połowie sierpnia, a do tej pory grał jedynie w A klasowych rezerwach.
Pierwsze minuty, to niewiele groźnych akcji z obu stron. Dwa razy bramkarza beniaminka strzałami z dystansu próbował zaskoczyć Grzegorz Bonin, ale bez powodzenia. W 25 minucie drużyna z Małopolski wywalczyła rzut rożny. I stały fragment gry przyniósł beniaminkowi prowadzenie. Strączka główką pokonał Krzysztof Michalec.
Żółto-biało-niebiescy próbowali szybko odpowiedzieć. Zza pola karnego uderzał Sławomir Duda, a w 34 minucie centymetrów do szczęścia zabrakło Michałowi Gruntowi. Napastnik ekipy z Lublin strzelał głową po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego, ale zamiast do siatki przymierzył tylko w poprzeczkę.
W samej końcówce wydawało się, że goście wreszcie doprowadzą do wyrównania. W 45 minucie Motor wywalczył rzut karny. Piłkę na „wapnie” ustawił etatowy wykonawca jedenastek, czyli Brzyski. Niestety, tym razem lepszy w tym pojedynku był bramkarz drużyny z Giebułtowa. I ostatecznie na przerwę piłkarze trenera Hajdy schodzili przegrywając 0:1. Tradycyjnie lublinianie byli częściej przy piłce, wielokrotnie wrzucali piłkę w pole karne rywali, ale efektu bramkowego nie było.
W przerwie trener Hajdo nie dokonał żadnych zmian. Dał swoim zawodnikom jeszcze kilkanaście minut na odrobienie strat. Nic jednak z tego nie wyszło. Dlatego w 57 minucie na boisku zameldował się Michał Paluch, a niedługo później Piotr Ceglarz. Motor długo bił głową w mur. Znowu z dystansu próbował Bonin, a minimalnie niecelnie strzelił Adam Nowak. Ciągle jednak czegoś brakowało, żeby przynajmniej doprowadzić do wyrównania.
Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem główkował Duda jednak tuż nad poprzeczką. Ostatnie minuty nie przyniosły zmiany wyniku i żółto-biało-niebiescy musieli się pogodzić z drugą porażką w tym sezonie. W środę Rafał Grodzicki i jego koledzy zagrają na Arenie Lublin z Podlasiem Biała Podlaska.
Jutrzenka Giebułtów – Motor Lublin 1:0 (1:0)
Bramka: Michalec (25).
Motor: Strączek – Gruszkowski (72 Michota), Grodzicki, Kajpust, Brzyski, Kunca (65 Nowak), Swędrowski, Kumoch (61 Ceglarz), Duda, Bonin (72 Rymek), Grunt (57 Paluch).