Motor Lublin nie przestaje zaskakiwać. Niedawno cała medialna Polska rozpisywała się szeroko na temat odejścia lub pozostania w klubie trenera Goncalo Feio. Sprawa została zamknięta w niedzielę, a we wtorek na światło dzienne wypłynęły kolejne rewelacje
Tym razem portal sport.pl podał, że w poniedziałek Feio miał zwyzywać kierownika drużyny Dariusza Baryłę, który w Motorze pracuje od 10 lat. Sytuacja miała być tak napięta, że po całym zajściu kierownik ogłosił, że nie pojedzie z zespołem na obóz przygotowawczy do Kielc. Zapowiedział też, że nie wróci do klubu, dopóki będzie w nim portugalski trener.
Za kierownikiem drużyny wstawić się miał Przemysław Jasiński, jeden z asystentów Feio, a ten w odwecie nie zabrał go na obóz. Jak podaje sport.pl Jasiński przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim, a Motor rozpoczął przygotowania do nowego sezonu bez kierownika drużyny i bez jednego z asystentów.
Piłkarze Motoru grają w tym momencie mecz sparingowy z Jagiellonią Białystok i przegrywają po ośmiu minutach 0:1.