Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad złożyła wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla pawie 66-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej z Puław do Radomia. Wskazała przy tym optymalny wariant jej przebiegu.
Na przedłużenie "eski" od węzła Puławy-Zachód w Bronowicach do połączenia z drogą S7 za Radomiem od lat czeka Lubelszczyzna i południowe Mazowsze. Inwestor, czyli mazowiecki oddział GDDKiA czwartek poinformował o kolejnym etapie przygotowań do tego przedsięwzięcia.
– Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie złożyliśmy wniosek o uzyskanie decyzji środowiskowej. W oparciu o kryteria środowiskowe, społeczne, ekonomiczne i techniczne wskazaliśmy najkorzystniejszy wariant przebiegu przyszłej trasy – informuje Małgorzata Tarnowska z biura prasowego GDDKiA.
Prawie 66-kilometrowa droga zacznie się na węźle "Puławy-Zachód" (Bronowice) po zachodniej stronie Wisły. Następnie będzie wiodła po istniejącym śladzie obwodnicy Puław (dobudowana zostanie druga jezdnia). Obecne skrzyżowanie ze światłami w Anielinie zostanie skasowane.
Eska na wysokości Leokadiowa pobiegnie po obecnym śladzie DK 12, by przed Pająkowem odbić nieznacznie na północ. Za Polesiem powstanie kolejny węzeł nazwany "Czarnolasem". Po jego pokonaniu kierowcy miną Zwoleń od północy, po czym nowa S12 pokieruje ich na południowy-zachód, przetnie starą drogę krajową i powiedzie w stronę gmin Skaryszew i Kowala. Zakończeniem całego etapu będzie węzeł "Radom Południe", który połączy S12 z S7.
Jak będzie wyglądała docelowa organizacja ruchu w rejonie Anielina i Leokadiowa, które obecnie mają połączenie z krajową dwunastką - nie wiadomo. Starania gminy Puławy o to, by powstał w tym miejscu kolejny węzeł zakończyły się fiaskiem.
Wygląda więc na to, że mieszkańcy wymienionych miejscowości, chcąc wjechać na „eskę”, będą musieli cofnąć się drogami serwisowymi do węzła "Czarnolas", albo przejeżdżając przez Górę Puławską, kierować się na węzeł w Bronowicach. W jaki sposób dotrą z jednej strony przyszłej drogi ekspresowej na drugą - tego też jeszcze nie wiemy. Prawdopodobnie na miejscu obecnego skrzyżowania ze światłami powstanie wiadukt.
Proces przygotowania całej inwestycji, mimo wniosku do RDOŚ nadal pozostaje na dość wczesnym etapie. Na otrzymanie decyzji środowiskowej GDDKiA może czekać nawet rok. Dopiero jej uzyskanie pozwoli na wystąpienie do ministerstwa o pieniądze, a to z kolei otworzy szansę na ogłoszenie przetargu "projektuj i buduj".
– Szacujemy, że ten przetarg będziemy mogli ogłosić w trzecim kwartale 2024 roku – informuje Małgorzata Tarnowska.
Budowa drogi to z kolei lata 2026-2029. Gdy zostanie oddana do użytku, Lublin i Puławy otrzymają ekspresowe połączenie z Radomiem, co znacznie ułatwi komunikację również w stronę Łodzi, Wrocławia itd.