Szczęśliwy koniec poszukiwań 15-latki, która zaginęła w nocy 1 stycznia w Stężycy. Jak informuje rodzina, dziewczyna znalazła się, cała i zdrowa.
W sylwestra 15-letnia mieszkanka Puław przebywała u babci w Stężycy. O godz. 2 w nocy wyszła do znajomych, by złożyć im noworoczne życzenia. Gdy okazało się, że do rana nie wróciła do domu, jej babcia zaczęła do niej dzwonić. O godz. 8 następnego dnia Natalia odebrała telefon i obiecała, że wróci w ciągu godziny. Tak się jednak nie stało, a po pewnym czasie jej komórka była już wyłączona. Zamartwiająca się rodzina zawiadomiła policję, a ta rozpoczęła poszukiwania zaginionej.
O sprawie szybko napisały lokalne media. Nasz wpis z dzisiejszego poranka udostępniło ponad 1,5 tys. osób. Temat podjęły także media ogólnopolskie oraz portale zajmujące się poszukiwaniem zaginionych. Tymczasem w sieci pojawiły się niepokojące komunikaty o niebezpieczeństwie, w jakim może znajdować się nastolatka widziana rzekomo w niewłaściwym towarzystwie.
O powadze sytuacji świadczył również wpis jej bliskich z godz. 16, kiedy napisali na Facebooku: "Proszę o modlitwę, żeby znaleźli Natalię żywą i całą. Wiemy wszystko, teraz tylko modlitwa".
Poszukiwaniami młodej dziewczyny najpierw zajmowali się funkcjonariusze ryckiej policji. Od soboty do działań włączona była także policja puławska. Jeden z sygnałów o miejscu pobytu 15-latki nadszedł z Zajezierza w powiecie kozienickim. Kilka godzin później pojawiła się informacja, na którą wszyscy czekali.
"Znaleźli Natalię. Żyje, jest cała i zdrowa. Dziękuję wszystkim za tak wspaniałe wsparcie i taką siłę" – napisali bliscy nastolatki tuż przed godziną 22 w sobotę.
- Nastolatka została odnaleziona na terenie powiatu ryckiego w wyniku wspólnych działań policjantów z Puław i Ryk. Ze względu na jej dobro, nie udzielamy szczegółowych informacji na temat okoliczności tej sprawy - poinformowała podkom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.
Młoda puławianka została znaleziona dzisiaj w Stężycy. Na razie nie wiadomo, co się z nią działo.