To trwało długo i kosztowało zmotoryzowanych oraz pieszych sporo nerwów, ale już w środę tzw. małą obwodnicą Zamościa nie trzeba będzie jeździć slalomem między prawą a lewą stroną jezdni. Przywrócona zostanie stała organizacja ruchu w obu kierunkach i otwarte cztery ronda.
Zapowiedział to jeszcze w zeszłym tygodniu wykonawca inwestycji czyli firma Strabag, która od lata 2021 przebudowywała ok. 5-kilometrowy odcinek drogi krajowej nr 74 od al. 1 Maja, przez ul. Dzieci Zamojszczyzny aż do granic miasta przy ul. Szczebrzskiej.
– Koniec maja to ostateczny termin wykonania wszelkich robót drogowych. I te zostaną sfinalizowane, ale cała inwestycja będzie gotowa później, bo do zamontowania są jeszcze m.in. wiaty przystankowe i musi zostać zainstalowany monitoring – mówi Marcin Nowak, dyrektor Zarządu Dróg Grodzkich w Zamościu.
Opowiada, że w niedzielę przejechał całą trasę. – Wygląda to już naprawdę dobrze. Poza tym, że jeszcze jest sporo rzeczy do uprzątnięcia. Zakładam, że z pracami porządkowymi wykonawca także zmieści się w terminie – relacjonuje Nowak.
Tymczasem w ostatnim czasie zamościanie w mediach społecznościowych dość często publikowali zdjęcia „bubli” i „niedoróbek”, jakie wypatrzyli na przebudowywanym odcinku. To m.in. miejscami nierówno wylany asfalt, już popękane płytki chodnikowe czy zapadające się krawężniki.
Według szefa ZDG wszelkie poważne usterki na pewno zostaną wychwycone podczas odbioru, będą zaprotokołowane i wskazane wykonawcy do naprawy. – Bo nie po to płacimy duże pieniądze, żeby mieć byle jak wykonaną drogę – uprzedza dyr. Nowak.
Podkreśla również, że po oddaniu tego odcinka do użytku, na całości obowiązywać będzie ograniczenie prędności do 50 km/h. Czemu, skoro przed rozpoczęciem prac ul. Dzieci Zamojszczyzny można było jechać 70 km/h?
– Ta droga już dawno przestała pełnić funkcję obwodnicy. Jest położona w obszarze zabudowanym, panuje na niej duży ruch pojazdów i niestety często notowaliśmy tutaj kolizje i wypadki drogowe. Chodzi więc o kwestie bezpieczeństwa – tłumaczy dyr. Nowak.
Przypomina również, że wszystkie dotychczasowe skrzyżowania przy DK 74 zostały przebudowane na ronda. – Przed skrzyżowaniami o ruchu okrężnym należy zwalniać, więc po co ktoś miałby się między jednym a drugim rozpędzać? – pyta retorycznie szef ZDG.
Przypomnijmy, że ta inwestycja jest jedną z największych i najkosztowniejszych z realizowanych w ostatnim czasie w Zamościu. Koszt całości, łącznie z pracami, które są jeszcze do wykonania, to ponad 96 mln zł. Ale miasto dostało na to potężną, blisko 82-milionową dotację z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko.
Ostatecznie termin zakończenia całości to 21 lipca.