Kontrole w zakładzie drobiarskim, produkcja wstrzymana

– Prowadzimy teraz działania wyjaśniające i naprawcze. Produkcja jest wstrzymana, trudno oszacować do kiedy. Priorytetem jest dla nas bezpieczeństwo naszych pracowników – podkreśla Grażyna Prokopiuk, dyrektor generalny Sedaru.

To tutaj w niedzielę doszło do wycieku amoniaku wskutek rozszczelnienia instalacji chłodniczej. Wówczas ucierpiała 51–letnia kobieta, która z poparzeniami dróg oddechowych trafiła do szpitala specjalistycznego w Łęcznej. W poniedziałek uruchomiono produkcję, ale już po dwóch godzinach pracownicy narzekali na złe samopoczucie. Ewakuowano więc cały zakład– blisko 160 osób.

Okazało się, że w zamkniętej przestrzeni znajdowała się woda amoniakalna, która dawała tak silną woń. Siedem osób trafiło do szpitali. – Strażacy do godz. 22 prowadzili działania. Pomieszczenia zostały przewietrzone. Nasze mierniki nie wykazały niebezpiecznego stężenia amoniaku. Teren zakładu jest już bezpieczny, źródło emisji amoniaku zostało zlikwidowane – zaznacza Tomasz Stachyra, rzecznik prasowy Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Jak udało nam się ustalić, ewakuowano też uczniów z pobliskiej szkoły. – To nie były nasze działania, to była decyzja dyrekcji, takiej potrzeby ewakuacji nie było, bo zagrożenia dla mieszkańców nie było –dodaje Stachyra.

Marcin Nowik dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej zaznacza że Sedar ma teraz przeprowadzić badania na stężenie amoniaku, które ma wykonać zewnętrzne akredytowane laboratorium. – Wtedy zapadnie decyzja co dalej z produkcją–przyznaje dyrektor sanepidu. Swoją kontrolę prowadzi tu też Państwowa Inspekcja Pracy, jej wyniki poznamy w maju. – Prowadzimy postępowanie przygotowawcze w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wiel­kich rozmiarach poprzez substancję trującą– informuje z kolei kom. Wojciech Lesiuk z bialskiej komendy policji. Rocznie Sedar produkuje ok. 9 tysięcy ton drobiu.