– Jeżeli przypominam sobie zachowanie ludzi w pierwszej fazie epidemii, na wiosnę, kiedy udało nam się stłumić epidemię do bardzo niewielkich rozmiarów, to ulice były puste. I to jest odpowiedź – mówi prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. walki z COVID-19, pytany o wprowadzenie dodatkowych restrykcji – godziny policyjnej oraz zakazu przemieszczania się.
Prof. Andrzej Horban był dzisiaj gościem Beaty Lubeckiej w Radiu ZET. Jak podkreśla, rekomenduje on premierowi wprowadzenie jeszcze dalej idących obostrzeń. Dodaje, że takie rozwiązanie może obowiązywać w poszczególnych województwach, a nie w całej Polsce.
– Byłoby to kompromisowe wyjście z sytuacji. Ja nie mam wahania, podobnie, jak wahania nie mają rządy w innych krajach europejskich – ocenia.
Mowa tu o zakazie przemieszczania się (tak jak to było rok temu) i godzinie policyjnej.
– Jeżeli liczba zakażeń będzie rosła, to trzeba będzie to wprowadzić. Być może jeszcze przed świętami. Decydują w tej chwili 2-3 dni – tłumaczy prof. Andrzej Horban.
Doradca Mateusza Morawieckiego przyznaje, że widzi światełko w tunelu w kwestii zwiększającej się liczby zakażeń koronawirusem i – jego zdaniem – "sytuacja powinna poprawić się mniej więcej za 2-3 tygodnie, wtedy będzie spadek liczby zakażeń".
Brane pod uwagę ma być także ograniczenie do pięciu liczby osób przebywających jednocześnie w kościele. Dodaje, że decyzja w tej sprawie może zapaść nawet dzisiaj. – Unikałbym zgromadzeń, unikałbym chodzenia do kościoła (w czasie świąt wielkanocnych – dop. red.), jeśli nie jestem zaszczepiony – przestrzega krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych.