Osobom niezaszczepionym przeciw COVID-19 trudniej będzie wejść na koncert. – To nie jest dyskryminacja – mówi minister zdrowia. Dziś na imprezę można wpuścić najwyżej 250 osób niezaszczepionych. Niektórzy nie chcą ich wpuszczać wcale.
Obecne przepisy epidemiczne nie pozwalają wpuszczać na koncerty więcej niż 250 osób, ale do limitu nie wlicza się osób zaszczepionych przeciw COVID-19.
Na tej zasadzie organizowany będzie w Lublinie czerwcowy festiwal Inne Brzmienia, na który będzie można przyjść tylko z wejściówką wydawaną bezpłatnie na dany dzień imprezy. Ich rezerwacja zaczęła się w środę na stronie innebrzmienia.eu.
– Na teren festiwalu możemy wpuścić 800 osób – mówi Agata Fijuth-Dudek z Warsztatów Kultury, które organizują Inne Brzmienia (24-27 czerwca). Aby się dostać za płot, trzeba będzie mieć wejściówkę.
Z terenu festiwalu wydzielony zostanie mniejszy obszar znajdujący się bliżej sceny, zwany „strefą muzyki na żywo”.
– Do tej strefy będziemy mogli wpuścić około 300 osób, w tym nie więcej niż 250 niezaszczepionych – wyjaśnia Fijuth-Dudek i dodaje, że nie będzie osobnego wpuszczania osób z zaświadczeniem o szczepieniu i tych pozostałych. – Decydować będzie kolejność podejścia do bramki, będziemy tylko pilnować, by osób niezaszczepionych weszło nie więcej niż 250.
Dodajmy, że koncerty mają być słyszalne także spoza ogrodzenia „strefy muzyki na żywo”.
Z takimi łamigłówkami muszą sobie radzić wszyscy organizatorzy dużych imprez, także takich jak ten w podkarpackim Cieszanowie (19-21 sierpnia). Jego załoga jeszcze wstrzymuje się z ogłoszeniem zasad. – Cały czas śledzimy informacje rządowe – wyjaśnia CieszFanów Festiwal. – Musimy rozważyć́ wszystkie opcje.
Radykalnie do sprawy podeszli organizatorzy festiwalu Pol’and’Rock, znanego przez lata jako Przystanek Woodstock. – Postanowiliśmy zwiększyć liczbę uczestników festiwalu do 20 000 osób, ale wszystkie osoby wchodzące na teren festiwalu będą musiały okazać certyfikat potwierdzający zaszczepienie – czytamy w komunikacie. Wejściówka kosztuje 49 zł, bez względu na liczbę dni.
Podział budzi kontrowersje także wśród samych artystów. – Grupa Kult nie bierze udziału w koncertach, na które będą wpuszczani tylko ludzie zaszczepieni – ogłosił zespół w głośnym oświadczeniu. – Apartheidowi mówimy zdecydowanie nie. Chcemy łączyć, a nie dzielić.
– To nie jest forma dyskryminacji. To jest forma zabezpieczenia epidemicznego – przekonuje tymczasem minister zdrowia Adam Niedzielski. Na wtorkowej konferencji prasowej bronił zasady, że zaszczepieni nie wchodzą do limitu osób, które można wpuścić na imprezę. – Nie wchodzą dlatego, że nie stanowią zagrożenia epidemicznego w czasie odbywającego się wydarzenia.