

Czwarta fala jeszcze dobrze nie opadła, a szpitale w województwie lubelskim już przygotowują się do kolejnej. – Mamy znacznie mniej pacjentów, ale już w styczniu Omicron może pogorszyć te optymistyczne statystyki – słyszymy w lecznicach.

– W tym momencie z 95 łóżek covidowych zajęta jest połowa. Przy takim spadku hospitalizacji na pewno odmrażalibyśmy się dalej, żeby zwiększać dostęp dla pacjentów niezakażonych. Wariant Omikron zmienił jednak to podejście – przyznaje Piotr Rybak, dyrektor szpitala w Puławach. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że za chwilę możemy mieć już piątą falę i przygotowujemy się do tego. Na pewno przez najbliższych 10 dni nie ma mowy o kolejnych odmrożeniach.
Lekarze chcą sprawdzić, jak jaki wpływ na sytuację epidemiologiczną mogły mieć spotkania w czasie świąt i zbliżającego się sylwestra i od tego uzależniać dalsze kroki.
Znacznie mniej pacjentów ma też szpital w Białej Podlaskiej. – Mamy bardzo duży spadek hospitalizacji w porównaniu z tym, co się działo w najgorszym momencie czwartej fali, w listopadzie. Wówczas leczyliśmy jednocześnie nawet ponad 200 pacjentów z Covid-19. Mamy 90 łóżek covidowych z czego zajętych jest 55 – informuje Magdalena Us, rzeczniczka szpitala wojewódzkiego w Białej Podlaskiej. W szczycie czwartej fali było tam ponad 220 łóżek dla zakażonych pacjentów, które potem były stopniowo odmrażane.
Radość ze spadku hospitalizacji może jednak nie potrwać długo. – Patrząc na to, co się dzieje w Europie Zachodniej, jesteśmy ostrożni w ewentualnych dalszych zmianach. Nałożenie się piątej fali spowodowanej wariantem Omikron to kwestia kilku tygodni. Trzymamy więc rękę na pulsie – zaznacza Magdalena Us.
W przypadku nagłych wzrostów zakażeń i hospitalizacji szpital będzie włączać do walki z koronawirusem te oddziały, które były w to angażowane w czwartej fali. Chodzi o pulmonologię, rehabilitację, otolaryngologię internę.
W Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie poziom hospitalizacji można porównać do tego z przełomu września i października. Dotyczy to kliniki chorób zakaźnych i szpitala tymczasowego. – To jest optymistyczna wiadomość, ale z dużym prawdopodobieństwem jeszcze w styczniu wariant Omikron może nam te statystyki znacznie pogorszyć – zwraca uwagę Anna Guzowska, rzeczniczka SPSK1.
W szpitalu tymczasowym jest zajętych 18 z 84 dostępnych tam w tym momencie łóżek. – W zależności od sytuacji związanej z nowym wariantem, ich liczba będzie dostosowywana do bieżących potrzeb – mówi Guzowska.
