Durres, Albania. Ekipy ratownicze wydobywają spod gruzów kolejne osoby po trzęsieniu ziemi na zachodzie Albanii. Mimo, że - jak informują służby - maleją szanse na odnalezienie żywych, to ratownikom wciąż się to udaje.
Dzięki psom tropiącym udało się spod gruzów wydobyć mężczyznę. Jego życiu nic poważnego nie grozi.
Służby odnalazły jednak kilka kolejnych osób, których nie udało się uratować. To m. in. kobieta i jej dwoje małych dzieci. Tym samym bilans ofiar trzęsienia ziemi wzrósł do 46. W trzęsieniu ziemi rannych zostało prawie 700 osób.
W akcjach ratunkowych albańskim służbom pomagają ekipy z kilku europejskich krajów. Ich pracę utrudniają silne wstrząsy wtórne. Wystąpiło ich już ok. pół tysiąca. Rząd ogłosił w rejonach najbardziej dotkniętych przez żywioł stan wyjątkowy, który ma potrwać miesiąc.