Po upublicznieniu decyzji Baracka Obamy o uhonorowaniu Jana Karskiego najwyższym amerykańskim odznaczeniem cywilnym – Prezydenckim Medalem Wolności, otrzymaliśmy oświadczenie Aleksandra Kwaśniewskiego, który osobiście apelował do prezydenta USA o taką formę upamiętnienia bohatera Polski, Stanów Zjednoczonych i Izraela.
"Z olbrzymią radością i uznaniem przyjąłem wiadomość o pośmiertnym odznaczeniu Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności, najwyższym cywilnym odznaczeniem Stanów Zjednoczonych.
Już w lutym tego roku osobiście wsparłem inicjatywę odznaczenia Jana Karskiego tym prestiżowym odznaczeniem. Emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego, świadek zbrodni Holocaustu, który jako pierwszy stał się przestrzec świat Zachodu przed bestialską zagładą Żydów został po raz kolejny doceniony przez amerykańską administrację.
Jan Karski był nie tylko bohaterem Polski, Stanów Zjednoczonych i Izraela, ale był nade wszystko nieprzejednanym orędownikiem tego, co w ludzkości najznakomitsze – przyzwoitości i odpowiedzialności.
Miałem zaszczyt znać dobrze Profesora Jana Karskiego, odbyliśmy w czasie mojej prezydentury wiele ważnych i inspirujących rozmów, które wywarły na mnie olbrzymi wpływ.
Byłoby ze wszech miar wskazane, aby to wieloletni przyjaciel Jana Karskiego, Profesor Elie Wiesel mógł odebrać w Jego imieniu Prezydencki Medal Wolności. Z pewnością sam Karski życzyłby sobie, by to właśnie Wiesel był Jego reprezentantem w tej szczególnej chwili, tak symbolicznej dla narodów Polski, Stanów Zjednoczonych i Izraela”.
Spotkały go za to zajadłe ataki niektórych środowisk polonijnych i kombatanckich. Karski niewiele sobie z tego robiąc, trwał w popieraniu Kwaśniewskiego, uważając, że Polska za jego prezydentury osiągnie cele strategiczne akcesji do NATO i Unii Europejskiej oraz wejdzie do rodziny świata Zachodu.
Jan Karski się nie pomylił. Z Aleksandrem Kwaśniewskim spotykał się wielokrotnie. Ostatni raz na sześć tygodni przed śmiercią w Warszawie. Rozmawiali m.in. o priorytetach Polski. Wspólnie godzili się, że wśród nich znajduje się potrzeba budowania jak najlepszych relacji polsko-żydowskich opartych na historycznej prawdzie i zwalczaniu stereotypów.
W takim planie lokuje się niewątpliwie idea Aleksandra Kwaśniewskiego, aby Medal Wolności w imieniu Jana Karskiego przyjął z rąk prezydenta Baracka Obamy – noblista Elie Wiesel, który przeżył KL Auschwitz, a potem poświęcił życie dla upamiętniania zbrodni Holocaustu. Wojenna misja Karskiego ratowania Żydów dotyczyła także Wiesela. Stali się potem wielkim przyjaciółmi.
– Z takich faktów i ich symboliki powinniśmy wyciągać wnioski... – dodaje Aleksander Kwaśniewski.