Szczecin. Ma zaledwie 10 lat, ale śmiało można mówić, że jest bohaterką. Dziewczynka uratowała swojego nowo narodzonego brata.
Jej mama była w 29 tygodniu ciąży - gdy poczuła się źle, poprosiła córkę, żeby zadzwoniła na pogotowie. Kiedy karetka była już w drodze, kobieta zaczęła rodzić. Dziewczynka zauważyła, że jej nowo narodzony braciszek nie oddycha, więc rozpoczęła reanimację chłopczyka. Zapytana przez policjantów, skąd wiedziała jak reagować w takich sytuacjach, odpowiedziała, że nauczyła się tego w szkole.
- Reanimowała tego noworodka, nie zastanawiając się, że jest to takie maleństwo. Czasami w takich sytuacjach dorosły człowiek nie wie jak się zachować, a tutaj dziewczynka stanęła na wysokości zadania - asp. sztab. Irena Kornicz, policja w Szczecinie.