- Usłyszałam huk. Zobaczyłam, jak zwisa ściana nad łóżkiem mojej mamy, złapałam ją i przeprowadziłam na fotel, cud sprawił, że nic jej się nie stało – mówi Teresa Wiącek z Bielin, w której dom w nocy z poniedziałku na wtorek uderzyła ciężarówka z naczepą wyładowaną 24 tonami metalu.