Jade Goody, bohaterka brytyjskiego reality show, zmarła w wieku 27 lat. Media śledziły jej ostatnie dni. Goody podczas jednej z edycji programu dowiedziała się, że jest chora na raka.
Jade Goody pojawiła się w 2002 roku w reality show "Big Brother” jako słabo wykształcona i zaglądająca do kieliszka młoda kobieta. Natychmiast została okrzyczana "dziewczyną z marginesu”. Stała się też prawdziwą gwiazdą mediów.
Brytyjczycy ćwiczyli przy jej kasetach wideo, kupowali sygnowane jej imieniem perfumy, czytali autobiografię. Później, w 2007 roku ze złością odwrócili się od niej, kiedy wypowiedziała rasistowskie uwagi o hinduskiej aktorce.
Goody wróciła na pierwsze strony za sprawą... własnej śmierci. O swojej chorobie - raku szyjki macicy - dowiedziała się w sierpniu ubiegłego roku. Od tamtej pory kamery śledziły jej zmagania z chorobą.
Zmarła w niedzielę wczesnym rankiem podczas snu.
Przed miesiącem Jade poślubiła swojego narzeczonego Jacka Tweed. Ma dwóch synów. Magazyn OK! zapłacił 700 tys. funtów za materiał ze ślubu.
Uśmiercili ją już wcześniej
Na okładce magazynu znalazły się daty 1981-2009 i sformułowanie "In Loving Memory" zwykle pisane na nagrobkach lub nekrologach.
Wydanie wzbudziło wiele kontrowersji na Wyspach oraz debatę w mediach.
Material TVN24