Metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski wprowadził dekretem 10-procentowy podatek od przychodów podległych mu parafii. To opłata solidarnościowa, z której zaspokajane mają być potrzeby mniej zamożnych parafii. Płacić będą ci proboszczowie, którzy otrzymują pieniądze na przykład z dzierżawy nieruchomości. - Potrzeby parafii są coraz większe - tłumaczy przedstawiciel kurii.
Jak mówi ksiądz Łukasz Michalczewski, rzecznik prasowy krakowskiej kurii - sytuacja finansowa parafii staje się coraz gorsza. Te mniej zamożne szczególnie mocno odczuwają skutki inflacji i rosnących kosztów materiałów budowlanych. Kłopotliwe może stać się także ogrzewanie świątyń oraz odpływ wiernych. Wcześniej, jak tłumaczy ksiądz Michalczewski, problemem była pandemia choroby COVID-19.
- Decyzja została podjęta po długich dyskusjach, które toczyły się od 2019 roku. Pandemia nie była dobrym czasem na wprowadzenie takiego podatku, dlatego decyzja zapadła dopiero teraz. Pieniądze będą pobierane od parafii, które prowadzą działalność i na niej zarabiają. Później te pieniądze będą przekazywane innym, mniej zamożnym parafiom, na pokrycie ich potrzeb lub na inne ważne działania Archidiecezji Krakowskiej - powiedział nam ksiądz Michalczewski.
Chodzi o to, by zapewnić źródło finansowania na przykład remontów kościołów, konserwacji, ale też utrzymania samej kurii.