Prokuratura we Wrocławiu prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn wycieku toksycznych substancji do Odry, a policjanci kontrolują fabryki w rejonie, gdzie mogło dojść do skażenia. Polskie władze nie potwierdzają, że do wody przedostała się rtęć, a premier zdymisjonował szefa Wód Polskich oraz szefa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska
Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, poinformował również, że polecił trzem wojewodom - zachodniopomorskiemu, lubuskiemu i dolnośląskiemu - wprowadzenie "zakazu wstępu" do Odry. Obejmuje on zakaz kąpieli, zakaz wędkowania, zakaz uprawiania sportów wodnych, zakaz pojenia zwierząt. Jak zaznaczył, jest to "dmuchanie na zimne", ponieważ jak dotąd nie ma dowodów, jakoby skażenie rzeki stwarzało zagrożenie dla życia ludzkiego. - Jestem przekonany, że ten zakaz jest prewencyjnym zakazem, ale jeśli padają zwierzęta, to może to nie być [skażenie - dop. red.] korzystne dla ludzi - wyjaśnił wiceminister.
W przebadanych przez polskie laboratoria próbkach wody z Odry nie stwierdzono rtęci - stwierdził z kolei wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. Informacje na temat rtęci nazwał "doniesieniami medialnymi" i prosił obecnych na konferencji prasowej dziennikarzy, by ich nie powielali.
O wykraczającym poza skalę pomiarową poziomie rtęci w wodzie z Odry stwierdzonym przez laboratoria niemieckie mówiła kilka godzin wcześniej marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak. Miał ją o tym poinformować osobiście minister środowiska niemieckiego landu Brandenburgia Axel Vogel.
Strona niemiecka ma ponadto żal, że ze strony polskiego rządu nie dotarła oficjalna informacja o skażeniu, które stanowi zagrożenie o charakterze międzynarodowym. Ostrzeżenia nie wystosowano również do samorządów województw, przez które płynie zatruta woda.
W piątek uaktywnił się także premier Mateusz Morawiecki. - Podzielam obawy i oburzenie związane z zatruciem Odry. Tej sytuacji w żaden sposób nie można było przewidzieć, ale reakcja odpowiednich służb mogła nastąpić szybciej - napisał na Twitterze.
Jednocześnie przekazał też, że podjął decyzję o natychmiastowej dymisji szefa Wód Polskich, Przemysława Dacy, oraz szefa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Michała Mistrzaka.