Biegał po parku, spacerował po parkingu pod Stadionem Narodowym, a potem wszedł do Wisły. Ciekawski łoś zwiedzający Warszawę wywołał sensację wśród mieszkańców stolicy. Zwierzę było w wodzie przez kilka godzin. Służby starały się więc wypłoszyć łosia na praski brzeg. Ten jednak nie chciał współpracować - zaraz po tym jak wyszedł na stały ląd, wrócił do wody. Służbom udało się jednak podać zwierzęciu środki usypiające i wywieźć je do lasu.