Pierwszy z ośmiu samolotów Aermacchi M-346 jest już gotowy. Dwie z 8 zamówionych przez Polskie Siły Zbrojne maszyn trafią do Dęblina do końca roku. Pozostałe do listopada 2017.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
W poniedziałek odbyła się ceremonia oficjalnej prezentacji pierwszego z ośmiu samolotów M-346 dla polskich Sił Powietrznych (tzw. roll-out, czyli opuszczenie linii produkcyjnej) w zakładach Leonardo-Finmeccanica w Venegono-Superiore (w pobliżu Varese).
Pierwszy z 8 samolotów zamówionych przez Polskę w 2014 r. przejdzie teraz program prób w locie w celu uzyskania certyfikacji dla wykonanych wg specyfikacji polskich Sił Zbrojnych systemów, takich jak spadochron hamujący. Do końca roku trafią do Dęblina dwie pierwsze maszyny. Dostawy pozostałych sześciu zakończą się w listopadzie 2017 r.
Samoloty M-346 wejdą do służby w 4. Skrzydle Lotnictwa Szkolnego w polskiej bazie w Dęblinie. Baza zamierza stać się międzynarodowym centrum szkolenia pilotów wojskowych dzięki wykorzystywaniu samolotów M-346.
W poniedziałkowej uroczystości uczestniczył polski wiceminister Obrony Narodowej, Bartosz Kownacki, szef sztabu Włoskich Sił Powietrznych, podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Włoch, Gioacchino Alfano, oraz dyrektor zarządzający Leonardo-Finmeccanica Aircraft, Filippo Bagnato. Obecny był także Inspektor Polskich Sił Powietrznych gen. bryg. pil. Tomasz Drewniak.
Samoloty M-346 zostały zamówione przez Siły Powietrzne Włoch (18), Singapuru (12), Izraela (30) oraz Polski (8) – łącznie 68 maszyn.