Mimo czwartej fali pandemii wielu Polaków planuje w tym roku świętować Boże Narodzenie i sylwestra poza domem. Liczba zapytań o kwatery, domki i apartamenty na końcówkę grudnia rośnie już od sierpnia, a w ostatnich tygodniach wyszukiwarki notują ich ok. 6 tys. tygodniowo.
Tradycyjnie głównym kierunkiem wyjazdów w sezonie świąteczno-noworocznym są Tatry i Pieniny, ale niewiele mniejsze zainteresowanie budzą też miejscowości wypoczynkowe nad Bałtykiem i atrakcyjne turystycznie miasta, jak np. Kraków czy Gdańsk.
– Poszukiwania noclegów na okres zimowy tak naprawdę zaczynają się już pod koniec sezonu letniego, w okolicach sierpnia. Największą liczbę widzimy w połowie listopada, wtedy też przybywa najwięcej ogłoszeń. Tendencja jest taka, że nasi użytkownicy częściej szukają noclegów na sylwestra niż na Boże Narodzenie, tych zapytań jest nawet pięć razy więcej. W tej chwili obserwujemy ok. 6 tys. zapytań tygodniowo o frazy takie jak „sylwester” czy „domek na sylwestra” – mówi Jakub Fingas, menedżer ds. rozwoju w OLX.
Indywidualnie ale poza domem
Ze względu na czwartą falę pandemii COVID-19 huczne świętowanie sylwestra 2021/2022 podczas masowych imprez w plenerze raczej nie wchodzi w grę. Mimo to wielu Polaków planuje spędzić go poza domem – najchętniej w górach lub nad morzem. Dlatego w ostatnich tygodniach stale rośnie liczba zapytań o wolne noclegi na końcówkę grudnia.
– Miesięcznie widzimy średnio 22 tys. ogłoszeń i jest to liczba mniejsza niż w sezonie letnim, ale użytkownicy wciąż śmiało mają z czego wybierać – mówi Jakub Fingas.
Pandemia i zwyczaje
– Z uwagi na pandemię trochę zmieniły się zwyczaje rezerwujących. W tym roku dokonują rezerwacji z około jedno-, dwumiesięcznym wyprzedzeniem, obawiając się powrotu lockdownu. Pragnę jednak wszystkich uspokoić, że w razie niemożliwości zrealizowania pobytu przysługuje zwrot wpłaconych pieniędzy bądź możliwość przełożenia terminu – twierdzi jeden z właścicieli apartamentów na wynajem przy Dolinie Kościeliskiej.
Tradycyjnie największą popularnością cieszą się w tym roku kurorty w górach. Wielu Polaków planuje powitać Nowy Rok w Zakopanem czy Szklarskiej Porębie, więc tam duża część noclegów na okres świąteczno-noworoczny jest już zajęta.
Komplet w górach
– W okresie sylwestrowo-świątecznym – jak co roku – spodziewamy się bardzo dużego zainteresowania. To jest absolutny szczyt sezonu, całe Podhale ma w tym okresie praktycznie 100-proc. obłożenie – oceniają przedsiębiorcy. – Przyjeżdżają do nas goście, którzy chcą miło spędzić święta w rodzinnej atmosferze i celebrować Nowy Rok. To jest też sam początek sezonu narciarskiego. Z uwagi na coraz słabsze w ostatnich latach zimy w miastach często zdarza się też, że przyjeżdżają do nas rodzice z małymi dziećmi, żeby pokazać im, jak naprawdę wygląda śnieg.
Szum fal
Niewiele mniejsze zainteresowanie niż polskie góry budzą też miejscowości wypoczynkowe nad Bałtykiem i atrakcyjne turystycznie miasta.
– Wśród preferencji osób, które szukają noclegów, widzimy m.in. Władysławowo czy Kołobrzeg oraz miasta takie jak Warszawa, Gdańsk czy Kraków – wymienia Jakub Fingas.
Według statystyk OLX średnia cena w ogłoszeniach dotyczących noclegów za dobę oscyluje w tym roku w okolicach 295 zł. Wiele zależy jednak od rodzaju kwatery i poszukiwanych udogodnień.
– Gdy dopasujemy w wyszukiwarce kryteria i warunki, których oczekujemy, ta cena będzie się oczywiście odchylać od średniej – mówi menedżer ds. rozwoju w OLX.
Obiekt, parking, cena
Rezerwując noclegi na świąteczno-noworoczne wyjazdy, Polacy zwracają uwagę nie tylko na cenę, ale i cały szereg dodatkowych udogodnień i opcji takich jak np. parking, zasady anulowania rezerwacji, możliwość pobytu ze zwierzętami, atrakcje w pobliżu czy serwowane posiłki.
– Przede wszystkim zwracamy jednak uwagę na to, czy dany obiekt nam się podoba. Po drugie, muszą być w nim udogodnienia. My np. oferujemy apartamenty z prywatnym jacuzzi oraz sauną, mamy też wyjątkowe wnętrza i architekturę. Tak naprawdę wybór miejsca noclegowego to bardzo indywidualna sprawa, inne będą odpowiednie dla rodzin z dziećmi, inne dla par czy grup znajomych – mówi jeden z właścicieli apartamentów w Tartach.