![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2014/2014-09/20140925-krajswiat-140929729_48577.jpeg)
To, że ktoś przeżył wrogów, nie może go wykluczać z honorów - uważa prof. Michael Szporer.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Na jaki temat? Na temat osobliwego podejścia szefa resortu obrony do pośmiertnej nominacji generalskiej bohatera narodowego.
To "ćwierkanie” wydaje się na tyle ważne, że warto je pokazać. Szczególnie z powodu akademickiej dociekliwości prof. Szporera w przedmiocie ustawowych regulacji kwestii oceny, kto może dostać pośmiertny awans generalski i jakie zasługi spełnić.
Obu dyskutantów zdaje się różnić pogląd, kiedy i jak kandydat "powinien” umrzeć, aby się zakwalifikować. Wedle Siemoniaka - tylko na polu walki, albo z rąk oprawców.
Zdaniem Szporera - może to być śmierć naturalna. Bo liczyć winny się czyny. To, że ktoś przeżył wrogów, nie może go wykluczać z honorów.