Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił dziś o 9.30 Rok Jana Karskiego. 2014 będzie także Rokiem Oskara Kolberga. Upadła kandydatura Świętego Jana z Dukli, za którą głosowali tylko posłowie PiS i część PSL.
Obie panie, w podeszłym już wieku, przyjechały w czwartek do stolicy, nocowały w hotelu. Dziś - zgodnie z zaproszeniem - miały przybyć na Wiejską o godz. 11.15.
Okazało się jednak, że przyspieszono głosowanie - odbyło się dużo wcześniej i kobiety - poinformowane w ostatniej chwili - nie zdołały dotrzeć na nie do Sejmu. Oświadczyły, że to, co się stało uwłacza przede wszystkim pamięci Jana Karskiego.
Zresztą nie pierwszy raz – wielokrotnie opisywaliśmy, jak z winy polskiej strony nie zaproszono krewnych Jana Karskiego na waszyngtońskie uroczystości z okazji przyznania mu pośmiertnie przez Baracka Obamę Prezydenckiego Medalu Wolności.
Sekretariat sejmowej Komisji Kultury, do którego się zwróciliśmy, nie odnosi się do sprawy. Odsyła do posłów.