Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

8 lutego 2022 r.
7:54

Samobójstwo 12-letniej Kingi. Dlaczego system zawiódł?

5 0 A A

Kinga kilkukrotnie manifestowała chęć odebrania sobie życia. O jej fatalnej kondycji psychicznej wiedzieli nie tylko bliscy, ale też sądy rodzinne, prokuratura i szkoła. Dlaczego system zawiódł i nie udało się uratować 12-latki?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. Pod numerem 116 111 dostępny jest całodobowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży.

O złym stanie emocjonalnym Kingi wiedziały dwa sądy rodzinne, prokuratura, policja, szkoła, asystent rodziny, trzech psychologów, a także biegli psychiatrzy. - W ostatnim czasie Kinga była bardzo smutną, zamkniętą w sobie dziewczynką. W pewnym momencie przestała szukać pomocy. Mówiła, że nie ufa żadnemu z dorosłych – opowiada Małgorzata Warzecha, ciocia Kingi.

12-latka po raz pierwszy poprosiła o pomoc w czerwcu. Szkolnemu psychologowi opowiedziała o 34-letnim mężczyźnie, który w lesie miał dotykać ją w miejsca intymne. Sprawa trafiła do prokuratury.

- Wszczęte zostało śledztwo. Wykonaliśmy szereg czynności procesowych – mówi Witold Swadźba z Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Tarnowskiej. 34-latek nie został jednak zatrzymany. - Co by było, gdybyśmy to zrobili, postawili mu zarzuty, a potem by się okazało, że informacje od dziewczynki były nieprawdziwe? To kwestia rzetelności i profesjonalizmu prowadzonego postępowania – twierdzi prokurator Swadźba.

Sprawa molestowania rozniosła się szybko w małej miejscowości. Kinga chciała uciekać, schować się i odpocząć od całego zamieszania. Pojechała na wakacje do cioci, której opowiedziała o kolejnych, bolesnych doświadczeniach. - W trakcie jednej z rozmów Kinga wyjawiła, że partner mojej kuzynki dotykał ją i pytał, czy wie co to orgazm. Był wtedy pod wpływem alkoholu. Dotykając ją, miał mówić, że „facetom zależy na twoich cyckach i tyłku” – opowiada Małgorzata Warzecha.

„Reakcja sądu była zdecydowana”

Pani Małgorzata natychmiast poinformowała o wszystkim policję oraz złożyła wniosek do sądu rodzinnego, by na czas postępowania, Kinga mogła zostać u niej, w miejscu gdzie dziewczynka czuła się bezpiecznie. Dokumenty zaczęły krążyć, dwa sądy rodzinne ustalały, który powinien zająć się sprawą Kingi.

Ostatecznie sprawa trafiła do sądu w Dąbrowie Tarnowskiej. Choć wniosek pani Małgorzaty datowany jest na 7 lipca, pierwsze zarządzenia w sprawie zapadły dopiero 10 sierpnia. A pierwsza rozprawa wyznaczona na drugą połowę września. - Reakcja sądu była zdecydowana. Sprawa nie była opóźniona. Od momentu, gdy akta sprawy znajdują się w sądzie w Dąbrowie Tarnowskiej, są podejmowane czynności. W tej sprawie ważny jest jeszcze jeden aspekt. Od czerwca toczy się postępowanie prokuratorskie, w związku z czym musimy mieć zaufanie, że jeśli zaistniałoby uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, to jest kwestia działań prokuratury – komentuje Tomasz Kozioł z Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Kinga czekała na przesłuchanie cztery miesiące, m.in. dlatego, że prokurator początkowo skierował wniosek o przesłuchanie do niewłaściwego sądu. - Kinga była objęta pomocą poradni psychologiczno-pedagogicznej, opiekował się nią MOPS, asystent rodziny, sąd wyznaczył jej kuratora. Nic to nie dało i pozostaje pytanie, czy cokolwiek mogło dać – mówi prokurator Witold Swadźba.

Trzy próby

Kinga aż trzykrotnie sygnalizowała, że odbierze sobie życie. Z tego powodu była hospitalizowana na oddziałach psychiatrycznych. Jej najdłuższy pobyt w szpitalu trwał 11 dni. - Gdyby sytuacja zdrowotna dziewczynki była wówczas tak poważna, że wymagałaby dalszej hospitalizacji, sąd by takie kroki podjął. Wskazano tylko na kontynuowanie terapii psychologicznej. Nie możemy oczekiwać, że sąd będzie mądrzejszy od fachowców – psychiatrów i psychologów – komentuje Tomasz Kozioł z Sądu Okręgowy w Tarnowie.

Podczas październikowego przesłuchania 12-latka zaprzeczyła, że parter matki ją krzywdził. Według ustaleń prokuratury - kłótni, awantur i wyzwisk w rozumieniu kodeksu karnego, nie można traktować jako znęcania. Prokuratura wskazuje na inną przyczynę złych stanów emocjonalnych dziecka.

- Kinga nie żyje najprawdopodobniej nie dlatego, że padła ofiarą jednorazowego zdarzenia z udziałem starszej osoby, czy też dlatego, że była ofiarą znęcania ze strony członków najbliższej rodziny – bo to w aktach sprawy w żaden sposób w się nie broni – podkreśla prokurator Swadźba. I dodaje: - Sama dziewczynka w sądzie okręgowym podniosła, że powodem jej największych zmartwień i największych emocjonalnych rozterek jest kwestia miłości do starszej osoby, którą kochała i miała na jej punkcie obsesję.

- Nie bardzo rozumiem taką wypowiedź. Prokuratura powinna skupiać się na faktach, a nie interpretacjach uczuć, czy próbie odpowiedzi na pytanie – dlaczego tak się stało? To pytanie na zawsze będzie bez odpowiedzi. Sytuacja Kingi była bardzo złożona, a na jej tragiczną decyzję wpływ miało wiele czynników – uważa ciocia zmarłej 12-latki.

Mężczyzna, którego dziewczynka oskarżyła o molestowanie w lesie, usłyszał zarzuty prokuratorskie doprowadzenia dziecka do poddania się innej czynności seksualnej. Dwa tygodnie po śmierci Kingi został objęty dozorem policji, ma zakaz kontaktowania się ze świadkami w tej sprawie.

Matka przeżywa żałobę po stracie córki, nie chciała rozmawiać z nami o tragedii. Pierwsze kontrole w urzędach nie wykazały nieprawidłowości. - Mam żal do każdego po trosze. Zacznę od siebie, bo z czasem widzę, że być może w trakcie tych krótkich spotkań z Kingą powinnam dawać jej więcej poczucia, że jest nam bliska, że zależy nam na niej i będziemy o nią walczyć. Każdy, kto uczestniczył w tej sytuacji, może mieć sobie coś do zarzucenia – kończy ciocia 12-letniej Kingi.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Kapitalne widowisko w Łęcznej, ale bez happy endu dla Górnika. Podopieczni trenera Pavola Stano stworzyli sobie bardzo dużo okazji do strzelenia bramek przeciwko Stali Rzeszów, ale wykorzystali tylko jedną i przegrali 1:3. O tym czy zielono-czarni zagrają w barażach o PKO BP Ekstraklasę zadecyduje więc ostatni mecz sezonu w Tychach z tamtejszym GKS

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Dwóch Polaków znalazło się w finale Grand Prix Niemiec, ale żaden z nich nie sięgnął po końcowy triumf. Bartosz Zmarzlik, podobnie jak tydzień temu w Warszawie zajął drugie miejsce. Tym razem lidera Orlen Oil Motoru wyprzedził… były żużlowiec lubelskiej ekipy Mikkel Michelsen.

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem meczu z Karpatami Krosno, piłkarze Orląt Spomlek musieli pogodzić się ze spadkiem do IV ligi. Powód? Wygrana Podhala Nowy Targ z Sokołem Sieniawa. Biało-zieloni mimo wszystko starali się pokonać rywala z Podkarpacia. Prowadzili od 35 minuty jednak w dramatycznych okolicznościach przegrali 1:2.

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Tym razem skromnie wygrała drużyna Ireneusza Zarczuka. Janowianka szybko strzeliła gola w spotkaniu z Górnikiem II Łęczna, ale skończyło się „tylko” wynikiem 1:0. Tym samym gospodarze zmniejszyli straty do lidera – Lewartu Lubartów zaledwie do jednego punktu. Rywale grają jednak swój mecz w niedzielę, ze Stalą Kraśnik.

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Wieczysta Kraków w sobotę wieczorem zapewniła sobie awans do II ligi. Drużyna Sławomira Peszki pokonała Świdniczankę 1:0. Korki od szampanów w „Grodzie Kraka” wystrzeliły jednak dopiero kilka godzin później, bo swój mecz przegrała druga w tabeli Siarka Tarnobrzeg, która uległa Wisłoce Dębica 1:2.

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Łada szybko odpowiedziała na porażkę w Janowie Lubelskim. Drużyna Pawła Babiarza w sobotę koncertowo rozpoczęła mecz z Lublinianką. Między 15, a 27 minutą gospodarze zdobyli trzy gole. I chociaż po przerwie mieli sporo problemów, to wygrali 3:1.

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat
LUBLIN
galeria

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat

Z okazji 60-lecia istnienia wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechnika Lubelska przygotowała specjalny… mural. Na uroczystości rocznicowe stawili się nie tylko pracownicy i wykładowcy, ale też studenci i absolwenci z całej Polski.

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino
galeria

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino

W Lublinie uczczono wydarzenia z 18 maja 1944 roku pod Monte Cassino. To właśnie wtedy żołnierze 2.Korpusu Polskiego zdobyli klasztor na Monte Cassino. Tym samym umożliwiło Aliantom przełamanie Niemieckich linii obronnych we Włoszech i otwarcie drogi do wyzwolenia Rzymu. Polacy pokonali przeciwnika, przełamując pozycje, które przez prawie pół roku były niemożliwe do zdobycia dla wojsk alianckich. Z tej okazji w samo południe został oddany Salut Artyleryjski z historycznej armaty przeciwlotniczej Bofors z Muzeum Polskich Sił Zbrojnych w Lublinie.

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.
foto

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.

Podczas ostatniej imprezy w Helium Club miał miejsce powrót lat 2000, gdy Beyoncé, Usher, Destiny's Child i inni rządzili listami przebojów! To była prawdziwa moc przebojów. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Tak się bawi Lublin!

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie

W sobotę w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie, odbył się piknik historyczno-wojskowy z okazji 80. Bitwy o Monte Cassino. Podczas wydarzenia zaprezentowały się grupy rekonstrukcyjne, przy których odbył się pokaz artylerii, broni palnej i białej.

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem
Janów Podlaski

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem

Nowy wójt gminy Janów Podlaski chce ściślej współpracować ze stadniną. Szansą może być turystyka. A okazją do tego z pewnością będzie sierpniowa aukcja Pride of Poland. Za kilka dni upubliczniona będzie lista koni aukcyjnych.

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami dla części województwa lubelskiego. Chodzi o południową część regionu.

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”
Tomaszów Lubelski

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”

Dzisiejszej nocy w miejscowości Bełżec, podczas trwania Ogólnopolskiej Akcji „PRĘDKOŚĆ” tomaszowska drogówka zatrzymała do kontroli kierowcę Volvo, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Przed weekendem bialscy kryminalni ustalili, że 37-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej posiada przy sobie znaczne ilości narkotyków. Mężczyzna został zatrzymany na terenie miasta. Zastosowano wobec niego areszt tymczasowy.

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

W piątkowy wieczór Wisła Grupa Azoty Puławy bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z GKS 1962 Jastrzębie i wciąż nie może być w pełni pewna pozostania w eWinner Drugiej Lidze, choć cel wydaje się być jak najbardziej do osiągnięcia. Jak mecz podsumowali trenerzy obu ekip?

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium