Na warszawskiej Pradze doszło do strzelaniny. Policja poszukuje mężczyzny, który oddał strzały w kierunku taksówki. Jedna osoba trafiła do szpitala w stanie ciężkim, gdzie zmarła. Druga została przebadana przez ratowników medycznych. Policja bada motywy strzelaniny, ale wskazuje na prywatne porachunki.
Wydarzenia rozegrały się wczoraj po południu na ulicy Siedleckiej. Ormianin miał wbiec do zaparkowanej tam taksówki. Krzyknął do kierowcy, by ten odjechał. Do auta podbiegł wtedy inny mężczyzna i zaczął strzelać.
Obywatel Armenii został ciężko ranny w głowę. W niedzielę zmarł. Kierowca taksówki został postrzelony w rękę.
Według wstępnych ustaleń, poszło najprawdopodobniej o pieniądze, ale policjanci i prokuratura badają też wątek miłosny, jako jedną z przyczyn wczorajszej tragedii - podało radio Zet.
Poszukiwania sprawcy strzelaniny trwają.