52-letnia matka i jej 15-letnia córka zginęły po tym, jak silny wiatr zerwał część dachu wypożyczalni sprzętu narciarskiego, znajdującej się przy stoku w Bukowinie Tatrzańskiej.
– To wielka tragedia turystów z Warszawy. Śmierć poniosły dwie młode kobiety. Z tej rodziny ciężko ranna jest ponadto 21-latka, która znajduje się pod opieką w szpitalu w Nowym Targu – poinformował Jacek Dyka, z Prokuratury Okręgowej w Zakopanem.
Ojciec rodziny doznał załamania psychicznego o również trafił do szpitala w Nowym Targu.
W akcji ratowniczej brali udział policjanci, strażacy i ratownicy TOPR oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.