Przedstawiciele koncernu British Petroleum, który jest odpowiedzialny za wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej oznajmili, że ich firma gotowa jest pokryć wszystkie uzasadnione roszczenia związane z wypadkiem.
Prezydent Barack Obama, który dziś odwiedził zagrożone tereny powiedział, że nie da się szybko zatamować wycieku ropy z podwodnego odwiertu. Obama stwierdził, że powiększająca się plama ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej może okazać się bezprecedensową katastrofę ekologiczną.
Poinformował, że plama ropy znajduje się 15 kilometrów od wybrzeża Luizjany i powiększa się o 750 tysięcy litrów dziennie. Przyznał, że taka sytuacja może trwać długo a ropa, która wciąż wycieka z odwiertu może poważnie zniszczyć gospodarkę i środowisko stanów położonych nad Zatoką Meksykańską.
Ropa naftowa wycieka do wód Zatoki Meksykańskiej od 20 kwietnia, gdy eksplodowała i zatonęła pracująca dla BP platforma wiertnicza Deepwater Horizon. W katastrofie zginęło 11 osób.