O godzinie 7:00 rozpoczęło się głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Województwo lubelskie w czołówce okręgów z najniższą frekwencją.
Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła najnowsze dane dotyczące frekwencji w odbywających się dzisiaj wyborach do Parlamentu Europejskiego. Do godziny 17 w kraju do urn poszło ponad 8 milionów wyborców tj. 28,20 proc. uprawnionych do głosowania.
>>>Frekwencja w górę. Lubelskie spadło z niechlubnego podium<<<
Na Lubelszczyźnie frekwencja wynosi 26,98 proc., a w Lublinie 32,41 proc.
---------------------------------
----------------------------------
Frekwencja ogólna do godziny 12 wyniosła 11,66 proc. Najwyższą frekwencję odnotowano w województwie mazowieckim, bo 13,92 proc.
Województwo lubelskie znalazło się w czołówce okręgów z najniższą frekwencją z wynikiem 10,62 proc.
W Lublinie do godz. 12 zagłosowało 31 752 wyborców, czyli 12,92 proc. uprawnionych.
Dla porównania w ostatnich, kwietniowych wyborach samorządowych do południa do urn poszło 16,52 proc. uprawnionych do głosowania, a w ubiegłorocznych październikowych wyborach parlamentarnych aż 22,59 proc.
Komenda Główna Policji wskazała w meldunku, że do tej pory odnotowano jedno przestępstwo i 20 wykroczeń. Przestępstwo popelniono w województwie warmińsko-mazurskim. Jeden z mężów zaufania stawił się do pracy w stanie nietrzeźwości.
----------------------------------
- Nie otrzymaliśmy żadnych informacji o zakłóceniu w jakimkolwiek lokalu wyborczym - mówił podczas konferencji prasowej Sylwester Marciniak, szef Państwowej Komisji Wyborczej.
Jak wspomniał, wczoraj do godziny 6, nie odnotowano żadnych przypadków łamania ciszy wyborczej. Z kolei jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, dziś do godziny 6 rano nie odnotowano żadnych przestępstw, a jedynie wykroczenia.
- Łącznie odnotowano 13 wykroczeń. 5 wykroczeń dotyczy umieszczania plakatów w miejscu publicznym bez zgody właściciela oraz zniszczenia tego typu plakatów. Natomiast wykroczeń dotyczy naruszenia ciszy wyborczej lub niedozwolonego umieszczania plakatów - dodaje.
Przewodniczący podkreślił, że pracownicy PKW, którzy pracują 20 lat lub dłużej zgodnie stwierdzili, że nie pamiętają tak spokojnych wyborów.
Z raportu policji wynika, że do godziny 10 nie odnotowano żadnych wykroczeń, przestępstw i problemów w komisjach wyborczych w województwie lubelskim.
------------------------------------------
Tegoroczne wybory są szczególne dla Polaków, bo odbywają się już po raz piąty. Wybieramy 53 przedstawicieli, którzy zasiądą w Brukseli. Głosowanie potrwa do godziny 21:00.
Głosować będziemy w 31 830 Obwodowych Komisjach Wyborczych: 29 735 stałych, 1789 odrębnych, 299 za granicą i 7 na statkach. Uprawnionych do głosowania jest blisko 29 milionów Polaków. 4237 osób głosować będzie korespondencyjnie, a 13 079 poprzez pełnomocnika.
W Obwodowych Komisjach Wyborczych pracować będzie 263 720 osób, a w Okręgowych Komisjach Wyborczych (jest ich 13) 296.
W wyborach startuje 1019 kandydatów zgłoszonych przez 40 komitetów wyborczych, w tym przez 27 komitetów partii politycznych, 4 komitetów koalicyjnych partii oraz 9 komitetów wyborczych wyborców. Na listach kandydatów mężczyźni stanowią 53 proc., a kobiety 47 proc.
Najwięcej kandydatów, aż 101 znalazło się na listach komitetów w okręgu nr 5, obejmującym część województwa mazowieckiego, najmniej – 68 w okręgu nt 13 (województwo lubuskie i zachodniopomorskie)
Najstarszy kandydat liczy 88 lat i startuje w okręgu nr 1 (woj. pomorskie), najmłodszy ma 21 lat i o mandat ubiega się w okręgu nr 2 (województwo kujawsko-pomorskie). Średnia wieku kandydatów wynosi 48 lat.
Liczba mandatów, które zdobędą kandydaci w poszczegółnych okręgach zależy od frekwencji.
>>>Eurowybory 2024. Dlaczego frekwencja jest tak ważna?<<<
- Im większa frekwencja w danym regionie, tym większa szansa na większą liczbę reprezentantów – zaznacza dr Anna Szwed-Walczak z Wydziału Politologii i Dziennikarstwa UMCS, z Katedry Komunikacji Politycznej. To jedyne wybory, w których do poszczególnych regionów nie jest przypisana liczba mandatów.
Przed pięcioma laty, w 2019 roku, frekwencja w Polsce były najwyższa w historii wyborów do Europarlamentu i wyniosła 45,68%.
Wcześniejsze głosowania nie cieszyły się aż tak dużym zainteresowaniem. W 2004 roku do urn poszło 20,87 proc. (20,66 proc. w naszym regionie) uprawnionych do głosowania, w 2009 roku 24.53 proc. (22,04 proc), a w 2014 roku 23.83 proc. (23.49).