Fountain, Kolorado, USA. Amerykański klasyk motoryzacji - Chevrolet z 1955 roku - rozbił się przed obiektywami kamer podczas wyścigu w Kolorado. Auto prowadzone przez doświadczonego kierowcę wpadło w poślizg i kilkukrotnie przekoziołkowało. Kierowca wyszedł z kraksy bez szwanku. Jak sam stwierdził, źle ocenił przyczepność nawierzchni na torze wyścigowym.