22 osoby zginęły a 59 zostało rannych w hali koncertowej w Manchesterze. Według wstępnych ustaleń wybuch mógł spowodować zamachowiec-samobójca - poinformowali dwaj funkcjonariusze rządu USA, na których powołuje się Reuter
Manchester Arena mieści 21 tys. osób. Jak relacjonowali świadkowie w rozmowie z mediami głośny huk, eksplozję słychać było w tylnej części hali, w okolicach kas biletowych.
Na miejscu pracuje policja i służby porządkowe.
W Manchester Arena trwał koncert Ariany Grande. Nagle wybuchła panika, mówi się o dwóch wybuchach. Policja w Manchesterze nie potwierdza tych doniesień, ale informuje że doszło do "incydentu terrorystycznego".
Wstępny bilans ofiar to 22 zabitych i co najmniej 59 rannych.
Nagranie z zamachu w hali w Manchester Arena:
Moment when the bomb
— #PrayForManchester (@BeingSunny8) 23 maja 2017
detonated at Ariana
Grande's concert in#Manchester Arenapic.twitter.com/g95lwUOUSx
Wideo innej osoby z Manchester Arena:
EXPLOSION AT MANCHESTER ARENA AND EVERYONE RAN OUT SO SCARY😭 pic.twitter.com/pJbUBoELtE
— ♡♡ (@hannawwh) 22 maja 2017