Około godziny trwała akcja podnoszenia i wywiezienia półtonowej bomby z czasów II wojny światowej, którą znaleziono na terenie przebudowy ulicy Ciołkowskiego w Białymstoku. Po godzinie 14. prezydent miasta przekazał, że mieszkańcy mogą już wrócić do swoich domów.
Akcję usunięcia niewybuchu przeprowadzili saperzy z 16. Patrolu Rozminowania w Białymstoku. Bombę przy pomocy dźwigu załadowano na specjalny pojazd zwany bombowozem i wywieziono na poligon w Orzyszu.
Domy i mieszkania musieli opuścić mieszkańcy około 60 ulic w Białymstoku, znajdujących się w promieniu ponad 1,3 kilometra od miejsca znalezienia niewybuchu (prawie 7300 osób) oraz mieszkańcy 45 ulic w Zaściankach i Grabówce w sąsiadującej z Białymstokiem gminie Supraśl (prawie 2800 osób). Ewakuowani byli między innymi podopieczni Domu Pomocy Społecznej w Zaściankach.