Najgorzej mają mieszkańcy Ujścia, Łążka Garncarskiego oraz ulic Wojska Polskiego, Kamiennej i jeszcze kilku innych.
- Już od 2004 r. domagamy się wykonania kilku lamp oświetleniowych na naszej ulicy. Graniczymy z terenami leśnymi i wieczorami, zwłaszcza porą jesienno-zimową, kiedy wcześnie robi się ciemno, jest to bardzo uciążliwe dla mieszkańców. Wielu z nas czuje się wręcz niebezpiecznie. Szczególnie boimy się o nasze dzieci, które często wracają ze szkół już po zapadnięciu zmroku - mówią mieszkańcy ulicy Wojska Polskiego.
- Brak oświetlenia w końcowej części ulicy leżącej przy terenach leśnych jest bardzo dla nas uciążliwe. Zamontowanie tych kilku lamp nie będzie stanowiło istotnego wydatku w budżecie miasta - pisze do urzędu Roman Kałuża, mieszkaniec ulicy.
To nie jedyne żądania mieszkańców gminy Janów Lubelski do władz o "rozjaśnienie” im życia.
- Jeszcze w ubiegłym roku prosiłem o założenie dwóch lamp na końcu drogi w Łążku Garncarskim - mówi Bogdan Startek, mieszkaniec i radny z Łążka.
Oświetlenia domagają się też mieszkańcy ulicy Kamiennej.
- Będziemy mieli piękny nowy, oświetlony parking przy basenie, a dalej od skrzyżowania - ciemności. Czy przy okazji tej inwestycji nie można kilku lamp więcej postawić?- pytają mieszkańcy Kamiennej.
Jaśniej chcą mieć również mieszkańcy wioski Ujście, położonej na skraju gminy w Lasach Janowskich.
- Wszystkie te sprawy są ważne i do załatwienia. Dla mieszkańców poszczególnych ulic i miejscowości czasami najważniejsze. Wszystkie odcinki oświetlenia są bardzo potrzebne. Uchwalając budżet zawsze zastanawiamy się, co spośród bardzo wielu rzeczy mamy wybrać w tym roku - podkreśla Krzysztof Kołtyś, burmistrz Janowa Lubelskiego.
A teraz najważniejsze: burmistrz zapewnia, że wszystkie te inwestycje wykona.
- Moim priorytetem jest oświetlenie wjazdów do miasta, dlatego że tam dochodzi najczęściej do wypadków. Ta inwestycje jest w tegorocznym budżecie. Co do pozostałych - to zobaczymy, na ile z nich wystarczy pieniędzy - dodaje Kołtyś.