Kolejarze przymierza się do przebudowy linii z Lublina do Stalowej Woli wraz z jej elektryfikacją. Właśnie ogłosili przetarg na dokumenty niezbędne do dalszych prac.
- To podstawowy dokument dla realizacji całego projektu - informuje Maciej Dutkiewicz ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. - Rozwiązania i koncepcje w nim zawarte staną się podstawą do opracowania pozostałych elementów dokumentacji.
Chodzi łącznie o ponad 100 kilometrów trasy. Teraz na przeważającej długości nie jest ona w najgorszym stanie, ale sama kolej przyznaje, że nie ma powodów do zadowolenia z prędkości kursujących tu pociągów. Powodem tego są liczne przejazdy na których kierowca i maszynista mają ograniczoną widoczność, co wymusza ograniczenie prędkości pociągów. W innych miejscach maszyniści zwalniają na niefortunnie zaprojektowanych zakrętach. A to właśnie fakt, że linia ma jeden tor oraz wspomniane ograniczenia prędkości sprawiają, że linia ma za małą przepustowość. Na dodatek część przystanków znajduje się w zbyt dużej odległości od zabudowań mieszkalnych: mowa tu o Niedrzwicy, Zaklikowie i Charzewicach.
- Celem prac jest m.in. skrócenie czasu jazdy, poprawa przepustowości linii, częstotliwości, skomunikowania oraz punktualności realizowanych połączeń - wylicza Dutkiewicz. W planach jest nie tylko przebudowa zakrętów, przysuwanie przystanków do miejscowości (tak, jak było to na linii z Lublina do Lubartowa), wymiana szyn i peronów, ale też elektryfikacja szlaku. Trakcja ma się pojawić między stacjami Lublin Zemborzyce i Stalowa Wola Rozwadów, a kolej ma już w tej sprawie analizę wykonaną rok temu przez ekspertów z Politechniki Warszawskiej.
Nie tylko Stalowa Wola
Linia do Stalowej Woli nie jest jedyną, której przebudowa została wpisana na listę przedsięwzięć strategicznych dla rozwoju województwa. Na linii prowadzącej z Lublina do Lubartowa w kierunku Parczewa planowana jest elektryfikacja oraz dobudowa drugiego toru. Wartość tej inwestycji została określona na 408 milionów złotych.
O ile trasa ta ma być dotowana bezpośrednio przez województwo, o tyle dla linii do Stalowej Woli kolej będzie musiała poszukać, poza dotacją od samorządu, także innych dotacji na szczeblu krajowym.