Prawie 18 tysięcy złotych udało się zebrać na leczenie 5-letniego Wojtka z Lublina. Koncert charytatywny poświęcony choremu chłopcu odbył się w Kraśniku. Największym zainteresowaniem cieszyła się piłka z autografem Zbigniewa Bońka.
O historii Wojtka Paradowskiego pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Chłopiec urodził się z niedotlenieniem mózgu i cierpi na lekooporną padaczkę. W Polsce jego wyleczenie jest niemożliwe, a szansą dla 5-latka jest bardzo kosztowna diagnostyka i operacja w jednej z niemieckich klinik. Od niedawna zbiórkę na jego leczenie prowadzi Fundacja Siepomaga, ale to nie wszystko.
W niedzielę w Kraśniku odbył się koncert charytatywny poświęcony 5-latkowi. Z inicjatywą organizacji wyszedł Jehu, jeden z młodych, lokalnych artystów.
Przy okazji koncertu odbyły się licytacje i kiermasze. Zebrano prawie 18 tysięcy złotych. – Jestem wzruszona, to duży krok w leczeniu Wojtka – mówi Agnieszka Paradowska, mama chłopca. – Dziękuję wszystkim darczyńcom, ale w szczególności naszej rodzinie, która licznie przyszła na koncert – dodaje.
Największym zainteresowaniem cieszyła się piłka z autografem Zbigniewa Bońka, którą wylicytowano za tysiąc złotych. Za ponad 200 złotych wylicytowano książkę z autografem Anny Dymnej.
Do akcji dołączyły koszykarki Pszczółki AZS UMCS Lublin. Zawodniczki ekstraklasowej drużyny zostawiły do licytacji piłkę i koszulkę ze swoimi podpisami.
Z kolei zbiórka na portalu siepomaga.pl/wojtekparadowski potrwa do 9 lutego. Do tej pory darczyńcy wpłacili prawie 6 tysięcy złotych. Potrzebnych jest jeszcze ponad 95 tysięcy.