Władze Kraśnika chcą przenieść kupców z targu przy ul. Balladyny na plac przy zakładzie japońskiego koncernu Tsubaki Hoover. Urzędnicy będą starać się o dofinansowanie z rządowego programu "Mój rynek”.
– Targ przy ul. Balladyny jest jednak za ciasny, nie można go też zmodernizować. Poza tym brakuje tam miejsc parkingowych. Korkuje się cała dzielnica fabryczna.
Dlatego Kraśnicka Izba Gospodarcza wyszła z inicjatywą stworzenia nowego targowiska, korzystając z rządowego programu "Mój rynek".
– Podpowiedzieliśmy burmistrzowi, że jest możliwość pozyskania pieniędzy na budowę nowego obiektu – mówi Michałowski. – Połowa stanowisk byłaby zadaszona. Zostałoby też stworzone miejsce, gdzie owoce i warzywa sprzedawaliby rolnicy z okolic Kraśnika.
Nowy targ powstanie przy skrzyżowaniu ul. Fabrycznej i Urzędowskiej. – Chodzi o ok. 40-arową działkę niedaleko przystanku autobusowego, w odległości ok. 300 metrów od istniejącego targowiska – mówi Zbigniew Dżugaj, zastępca burmistrza Kraśnika. – Targ były większy od tego przy ul. Balladyny, gdzie w soboty i niedziele trzeba zamykać część ul. Inwalidów Wojennych, bo targujący się nie mieszczą. Chcemy, aby w nowym miejscu powstało ok. 130 stanowisk, większych niż te, które są obecnie.
Inwestycja znalazła się w projekcie przyszłorocznego budżetu. Na budowę targowiska zapisano 400 tys. zł. Jeśli propozycje poprą radni, miasto będzie wnioskować o maksymalną kwotę dofinansowania, czyli 1 mln zł.
W Kraśniku jest jeszcze jeden targ, w starej dzielnicy miasta przy ul. Oboźnej.
\"Mój rynek\"
Targowiska maja być zadaszone, oświetlone, ogrodzone, podzielone na sekcje (co najmniej połowę terenu zajmą produkty rolno-spożywcze), zaopatrzone w bieżącą wodę, kanalizację, sanitariaty i miejsca parkingowe.
W ramach programu na Lubelszczyźnie ma powstać blisko 20 targowisk, a w całym kraju około 300. am