Większa produkcja, więcej klientów i więcej miejsc pracy. W Gościeradowie została uroczyście otwarta nowa hala produkcyjna firmy Erkado.
- Jakieś 30 lat temu marzyłem o takim zakładzie, ale jak poznałem ceny maszyn, to wydawało mi się, że rzemieślnik nie jest w stanie tego dokonać – przyznał podczas uroczystości Zbigniew Kozłowski, prezes firmy Erkado, zaznaczając, że warto mieć marzenia i dążyć do ich spełnienia. – Dzisiaj to mamy. To maszyny na skalę światową.
– W Gościeradowie jesteśmy 15 lat. Na tyle rozbudowaliśmy zakład, że pracuje tutaj już 700 osób – mówi Mateusz Kozłowski, wiceprezes firmy Erkado. – W naszym macierzystym zakładzie w Chwałowicach (na Podkarpaciu - red.), produkujemy drzwi od 70 lat. Zajmował się tym zarówno mój ojciec, jak też mój dziadek.
Rodzinny biznes
Firma Kozłowskich jest jednym z największych producentów drzwi w kraju. Spółka, która ma też zakład w Radomiu, uruchomiła właśnie w Gościeradowie nową linię produkcyjną. Nowa hala liczy 10 tys. mkw.
– Będziemy w niej produkować drzwi stalowe: wewnętrzne, zewnętrzne, wejściowe do domów, przeciwpożarowe, antywłamaniowe itd. To zupełnie nowa, zautomatyzowana linia z nowymi maszynami – wyjaśnia wiceprezes firmy, który jest też dyrektorem zarządzającym spółki Erkado. – Możemy produkować just-in-time – czyli pod konkretnego klienta.
Erkado sprzedaje drzwi głównie na krajowym rynku, ale też w innych krajach europejskich, a także Stanach Zjednoczonych.
– Rocznie produkujemy 780 tysięcy drzwi – podlicza Mateusz Kozłowski.
Dzięki nowej linii zakład będzie mógł wyprodukować ich jeszcze więcej.
– Do 900 tysięcy rocznie – przyznaje wiceprezes Erkado.
Nie zrobilibyśmy tego sami
W niedzielę w gronie zaproszonych gości, m.in. samorządowców i polityków nastąpiło uroczyste otwarcie nowej hali produkcyjno-magazynowej z zapleczem biurowo-administracyjnym. Szczególne podziękowania wiceprezes spółki skierował do pracowników firmy, którzy też uczestniczyli w spotkaniu. – My z tatą tego wszystkiego byśmy sami nie zrobili. To jest też wasza zasługa – podkreślił Kozłowski.
– Jestem bardzo zbudowany postawą właścicieli, którzy doceniają osoby, które u nich pracują – przyznał poseł Kazimierz Choma (PiS). – Widać, że jest dobra załoga i praca dla dobra wspólnego.
– Firma Erkado to chluba rodziny Kozłowskich, ale też chluba gminy Gościeradów, powiatu kraśnickiego, a także Polski – akcentował Bolesław Gzik, wicewojewoda lubelski.
Zaś starosta kraśnicki Andrzej Rolla zwrócił uwagę na to, że w Erkado pracują okoliczni mieszkańcy.
– Kozłowscy wspierają też stowarzyszenia, strażaków i sportowców – wyliczał Rolla.
– Firma ma w sumie chyba pięć hal, których nie powstydziłby się żaden przedsiębiorca na świecie – podkreślił Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego, który zaznaczył także, że sukcesy tej rodzinnej firmy świadczą o tym, że „Polak potrafi”. – Że przy wsparciu pracowników można osiągnąć zamierzone cele – dodał Stawiarski, przyznając, że na otwarcie nowej hali Erkado miał przejechać też wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. – Ale zobowiązania w postaci dożynek na Zamojszczyźnie okazały się ważniejsze – marszałek tłumaczył nieobecność w Gościeradowie czołowego polityka partii rządzącej.