Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
61-letni kierowca zginął w wypadku w miejscowości Liśnik Duży na drodze krajowej nr 74 Kraśnik - Annopol.
Około godz. 3 ciężarowy mercedes zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Kierujący autem 61-letni mieszkaniec Żyrardowa zginął na miejscu. Najprawdopodobniej zasnął za kierownicą.
Nie ma już utrudnień w ruchu.
O niebezpiecznym zakręcie w Liśniku Dużym już pisaliśmy. Mieszkańcy od lat walczą o to, by zbudować im chodnik, bo często dochodzi tam do wypadków i kolizji. - Trasa znajduje się pod szczególnym nadzorem drogówki. Są niebezpieczne zakręty. Jest też ograniczenie prędkości, ale nie wszyscy kierowcy przestrzegają przepisów - mówiła nam mł. asp. Elżbieta Stanisławek z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Projekt przebudowy drogi biegnącej przez miejscowość jest gotowy od 2010 roku.
- Obejmuje budowę zatok autobusowych i chodników. Niestety, obecnie nie mamy pieniędzy na przeprowadzenie prac. Możemy jednak spróbować porozumieć się z samorządem, użyczając nasz pas drogowy pod budowę chodnika - wyjaśniał Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Ale na razie nic się tutaj nie dzieje. Czy z decyzjami trzeba czekać, aż ktoś z pieszych tutaj zginie? - pytał z kolei sołtys Liśnika Dużego Mirosław Mostrąg.
Nie ma już utrudnień w ruchu.
O niebezpiecznym zakręcie w Liśniku Dużym już pisaliśmy. Mieszkańcy od lat walczą o to, by zbudować im chodnik, bo często dochodzi tam do wypadków i kolizji. - Trasa znajduje się pod szczególnym nadzorem drogówki. Są niebezpieczne zakręty. Jest też ograniczenie prędkości, ale nie wszyscy kierowcy przestrzegają przepisów - mówiła nam mł. asp. Elżbieta Stanisławek z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Projekt przebudowy drogi biegnącej przez miejscowość jest gotowy od 2010 roku.
- Obejmuje budowę zatok autobusowych i chodników. Niestety, obecnie nie mamy pieniędzy na przeprowadzenie prac. Możemy jednak spróbować porozumieć się z samorządem, użyczając nasz pas drogowy pod budowę chodnika - wyjaśniał Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Ale na razie nic się tutaj nie dzieje. Czy z decyzjami trzeba czekać, aż ktoś z pieszych tutaj zginie? - pytał z kolei sołtys Liśnika Dużego Mirosław Mostrąg.
