Odpoczywający nad zalewem będą mogli popływać na gumowym bananie ciągniętym przez motorówkę. Radni uznali jednak, że motorówka może być użyta podczas miejskich imprez jedynie trzy razy w roku.
Podczas sesji zastępca burmistrza Zbigniew Dżugaj zgłosił autopoprawkę. Dotyczyła ostatniej części tego zapisu. - Po rozmowach z wędkarzami, którzy obawiają się, że pływanie łódkami będzie nadużywane, proponuję, aby można było pływać takimi jednostkami nie częściej niż podczas trzech imprez w roku - wskazywał Dżugaj.
Zebrani mieli swoje propozycje: Radny Jan Albiniak: - Proponuję rozszerzyć to na pięć dni. Radny Jacek Zając: - Zostawmy tak, jak jest. Ile jest tych imprez w roku nad zalewem - trzy, pięć? I tak zostaje te 360 dni dla wędkarzy.
Przewodniczący Tadeusz Członka: - Moim zdaniem taki zapis jest wadliwy, bo instruktor może codziennie pływać motorówką. Dodajmy, że może to robić podczas wykonywania czynności służbowych.
Ostatecznie radni przyjęli wersję, że z jednostek pływających napędzanych silnikami spalinowymi będą mogły korzystać osoby świadczące usługi w czasie trwania imprez miejskich nie częściej niż trzy razy do roku. Zgodę będzie wydawać menadżer zalewu.