W Pekinie Zuzanna Mazurek dwukrotnie biła rekordy życiowe. Całe miasto żyło startami 17-letniej pływaczki Fali Kraśnik.
- Jestem dumna z Zuzi, takie utalentowane młode osoby należy za wszelką cenę zatrzymać w Kraśniku i pozwolić, aby to one budowały wizerunek tego miasta - mówi pani Anna Zielonka z Kraśnika.
Na ostatniej sesji Rady Miasta radni klubu PiS zaproponowali przyznanie jednorazowego stypendium dla Zuzanny w wysokości 5 tys. złotych za trud włożony w treningi. Jednak jest jeszcze inny pomysł, o którym władze miasta rozmawiają od pewnego czasu z ojcem i trenerem Zuzanny, Grzegorzem Mazurkiem.
- Myślę o trwałym sponsoringu Zuzi przez miasto. W grę wchodzi długofalowa akcja reklamowa Zuzy na rzecz miasta. To byłaby umowa z korzyścią dla obu stron. Zuzię było widać w mediach i czas antenowy, jaki tam zajęła, jest większy niż jakiekolwiek wzmianki o Kraśniku, które ukazały się w telewizji przez cały rok - podkreśla burmistrz Kraśnika Piotr Czubiński.
- Zuza zawsze podkreślała swoje związki z Kraśnikiem. A gdyby miała zapewnione finanse, nie musiałaby szukać bogatszego klubu. Odbyliśmy już kilka spotkań, musimy jeszcze tylko dograć szczegóły współpracy - dodaje Grzegorz Mazurek.
Zawodniczka też przyznaje, że w Kraśniku czułaby się najlepiej. Miałaby zapewniony spokój i możliwość pracowania na formą.
- Tata coś mi wspominał, ale nie znam dokładnie szczegółów. Jedno wiem na pewno - jakaś forma pomocy pozwoliłaby mi spokojnie zająć się treningami tutaj na miejscu i pracą nad rozwijaniem swojego talentu - mówi Zuzanna.
W sprawie uhonorowania Zuzy kraśniccy samorządowcy mówią jednym głosem.
- Czy to będzie stypendium, czy też jakaś umowa reklamy bądź sponsoringu, my ją poprzemy. Nawet, jeśli pomysł zgłoszą radni Lubię Kraśnik czy Platformy Obywatelskej. Chcemy nagrodzić Zuzę za wynik i pracę i jej trenera, za znalezienie i wyszlifowanie takiego talentu - podkreśla Mirosław Włodarczyk, radny PiS.