Nie lada zadanie czeka kraśnickich radnych. Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta zadebiutują w roli śpiewaków.
Wcale lżej nie zapowiadają się obrady. Radni zmierzą się z uchwalaniem budżetu miasta na 2007 rok. Miasto zaplanowało dochody na poziomie 57,9 mln zł, a wydatki – 58,8 mln. Deficyt ma być pokryty z kredytu komercyjnego.
W tym roku urzędnicy odeszli od zasady ustalania planu wieloletnich inwestycji razem z budżetem. Ten plan zostanie ułożony w połowie roku wspólnie z radnymi. Ma być opracowany zgodnie z wytycznymi i na potrzeby starania się o fundusze zewnętrzne. Taki, aby nie trzeba było go zmieniać.
W myśl zasady, że trudne decyzje należy podejmować na początku kadencji, burmistrz Kraśnika zaczyna od podniesienia niektórych podatków. Od kilku groszy do kilku złotych mają wzrosnnąć podatki od nieruchomości.
Burmistrz chce dać zarobić członkom Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W roku 2006 radni poprzedniej kadencji nie przyznali członkom MKRPA żadnego wynagrodzenia. W przyszłym roku przewodniczący tej komisji ma zarobić 10 proc. najniższego krajowego wyposażenia za jedno posiedzenie, pozostali członkowie – 7 proc. O ile na tę propozycję zgodzą się dzisiaj radni. (FP)