Cztery jednostki straży pożarnej i siedem gmin powiatu janowskiego utworzą dwa konsorcja.
Zarówno państwowym, jak i ochotniczym jednostkom straży pożarnej marzy się nowoczesny sprzęt ratowniczo-gaśniczy. Jednostki państwowe mogą liczyć na wsparcie ze środków centralnych, jednostkom OSP pozostaje jedynie liczyć na szczodrość samorządów. Dlatego strażacy z Janowa Lubelskiego postanowili sami zatroszczyć się o sprzęt.
- Jesteśmy najmniejszym powiatem na Lubelszczyźnie i musimy bardziej się starać. Postanowiliśmy najpierw, że kupimy samochód do ratownictwa chemicznego, ale - żeby były większe szanse na to - zawiązaliśmy konsorcjum z czterema innymi komendami.
W jego skład wchodzą komendy zawodowych straży z Kraśnika, Zamościa, Tomaszowa i Janowa Lubelskiego - mówi starszy kapitan Grzegorz Pazdra, komendant Powiatowej Straży Pożarnej w Janowie Lubelskim.
Na tym nie koniec. Jednocześnie powstało drugie konsorcjum - ochotniczych straży pożarnych. Siedem gmin będzie się starać o jedenaście lekkich samochodów ratowniczo-gaśniczych. Gminy za 47 tys. zł otrzymają w pełni wyposażony samochód gaśniczy wartości ponad 290 tys.
Niektórym wójtom pomysł wspólnego działania tak się spodobał, że chcą kupić aż po dwa samochody, inne gminy dodatkowo kupują motopompy, agregaty i dodatkowe zestawy ratowniczo-gaśnicze.
Wójtowie już podpisali umowę z konsorcjum, do końca kwietnia będzie opracowane studium wykonalności. Całą procedurę opracowania wniosku i wszystkich innych dokumentów wzięła na siebie jednostka straży pożarnej z Janowa Lubelskiego.
To nie pierwsze doświadczenie w pozyskiwaniu środków unijnych janowskiej straży.
- Dwa lata temu wywalczyliśmy 200 tys. zł na stworzenie Zintegrowanego Stanowiska Reagowania. Dostaliśmy mapy cyfrowe, GPS-y. To była impuls do działania. Dobre wyposażenie straży ochotniczych leży też w naszym interesie - podkreśla komendant Pazdrak.