Ciężarowe volvo załadowane 40 tonami stali jechało zygzakiem i zajeżdżało drogę kierowcom na "krajowej 19". 45-letni kierowca miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło w czwartek na odcinku Lublin-Kraśnik. „Zatrzymajcie go, jak on jedzie. Pozabija ludzi!” - zgłosił mundurowym jeden ze świadków. Volvo szybko zmierzało w kierunku Kraśnika.
W pościg za ciężarówką ruszyły patrole z Bełżyc, Kraśnika i Lublina. Pojazd wiozący 40 ton stali został zatrzymany w Kolonii Rudnik, kilkanaście kilometrów przed Kraśnikiem.
Od kierowcy, 45 letniego Białorusina czuć było silną woń alkoholu. W trakcie zatrzymania mężczyzna lekceważył polecenia policjantów i był agresywny. W kabinie volvo funkcjonariusze znaleźli kilka pustych puszek po piwie i jedną niedopitą.
Okazało się, że kierowca miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. 45-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu zostanie doprowadzony do prokuratury i usłyszy zarzuty.